Ceny ropy groźne również dla złotego
Grecja dostała unijną pomoc, kurs euro względem dolara bardzo wyraźnie zwyżkował i w konsekwencji również złoty jest najmocniejszy wobec amerykańskiej waluty od kilku miesięcy. Jednak nie można powiedzieć, iż był to tydzień samych dobrych wiadomości dla polskiej waluty.
24.02.2012 17:58
Miniony tydzień przyniósł niewielkie zmiany notowań par EURPLN i CHFPLN oraz widoczne umocnienie złotego względem dolara i funta. Ruch na parze GBPPLN to głównie zasługa słabości funta, który tracił po publikacji raportu Banku Anglii, ujawniającego pełne poparcie w Radzie Banku dla programu luzowania ilościowego. Umocnienie względem dolara to głównie efekt wzrostów na parze EURUSD, co jest wynikiem rozstrzygnięcia po dłuższym okresie niezdecydowania.
Dane z niemieckiej gospodarki były nieco sprzeczne: wyraźny wzrost indeksu Ifo kontrastował z zauważalnym cofnięciem indeksów PMI. Dane nie negują scenariusza ożywienia w strefie euro, ale nieco temperują optymizm po styczniowych odczytach. Scenariusz ożywienia zanegować mogą natomiast rosnące ceny ropy, o ile trend ten nie zostanie powstrzymany. Względnie dobre dane makro i obawy o rożnego rodzaju ograniczenia natury podażowej spowodowały wzrost ceny baryłki Brent w pobliże 125 USD, czyli blisko ubiegłorocznych maksimów. Wzrost cen ropy jest ewidentnym czynnikiem ryzyka dla europejskiej gospodarki, a zatem także dla złotego.
Kalendarz na przyszły tydzień aż pęka od ilości pozycji. Centralnym wydarzeniem będzie drugi przetarg na 3-letnie pożyczki EBC (środa), na którym banki mogą zgłosić jeszcze większy popyt niż w ubiegłym roku. Skuteczności tego narzędzia (między innymi) przypisuje się tegoroczną poprawę nastrojów na rynkach, w tym umocnienie złotego. Z kolei już w weekend odbędzie się spotkanie ministrów finansów i bankierów G20 ws. dokapitalizowania MFW. Gdyby spotkanie to przyniosło konkretne rozstrzygnięcie, początek tygodnia mógłby przynieść kontynuację tendencji z ostatnich dni. Z danych makro warto zwrócić uwagę na polski PMI i amerykański ISM (obydwa w czwartek), a także podobny indeks dla Szwajcarii (oraz indeks KOF, który zostanie opublikowane w środę), który jest potencjalnym pretekstem dla szwajcarskiego banku centralnego do podjęcia próby osłabienia franka. Na środę i czwartek zaplanowane zostały półroczne podsumowania polityki monetarnej w amerykańskim Kongresie, których dokona szef Rezerwy Federalnej. Oczekujemy,
iż B.Bernanke pominie rosnące ryzyko dla wyższej inflacji w USA, a więc wystąpienia nie będą pretekstem do umocnienia dolara.
Podsumowując, choć na moment obecny nie widać czynnika, który mógłby w najbliższych dniach być przyczyną strachu na rynku, fakt zdyskontowania dobrych informacji (dane i działania banków centralnych) jak i rosnące niebezpiecznie wysoko ceny ropy stanowią argument za wystąpieniem dłuższej w czasie korekty na rynku złotego. W piątek tuż przed godziną 16.00 kurs EURPLN wynosił 4,1640, USDPLN 3,0980, CHFPLN 3,4570, zaś GBPPLN 4,9140.
dr Przemysław Kwiecień
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.