Chińczycy sprzedają dosłownie wszystko. Zaniepokojony internauta zaalarmował NBP
Na chińskich portalach internetowych można znaleźć ciekawostki, które potrafią zadziwić. Tak było w przypadku internauty, któremu w oko wpadła aukcja polskich dwugroszówek. W obawie przed fałszerstwem powiadomił nawet Narodowy Bank Polski
14.11.2017 14:23
AliExpress i inne chińskie portale aukcyjne to kopalnia niezwykłych ogłoszeń. Można tam oczywiście znaleźć zupełnie normalne produkty w kuszących cenach, ale nie brakuje również osobliwych ofert. Na jedną z nich natknął się użytkownik serwisu Wykop.pl.
Internaucie wyświetliła się reklama z propozycją aukcji, na której może kupić polską monetę o nominale 2 gr. "W Chinach podrabiają dwugroszówki! Sprawa wydaje się alarmująca, jest to całkowicie przypadkowa reklama na fb. Myślę, że NBP już ich namierzyło, ale dla pewności poszedł email. Zaskakujące, że na Google żadnej takiej informacji nie znalazłem!" - napisał zaniepokojony (pisownia oryginalna).
Jak jednak słusznie zauważył inny użytkownik serwisu, wszystko wskazuje na to, że moneta to nie żadna podróbka, a najprawdziwsza polska dwugroszówka. Oczywiście nie sposób tego stwierdzić tylko na podstawie zdjęcia, ale różni sprzedający - bo takich aukcji jest więcej - podkreślają w opisach, że pieniądze są prawdziwe i przeznaczone dla kolekcjonerów.
Dla kolekcjonera z drugiego końca świata polska dwugroszówka może mieć wartość i dlatego na aukcjach znajdują się na nie chętni. A trzeba zapłacić nieco więcej niż są warte w rzeczywistości. Można je kupić za 10 centów, choć są i tacy, którzy wyceniają je na blisko pół dolara.
Nieopłacalne groszówki
Podrabianie dwugroszówek wydaje się niezbyt opłacalne. Od lat mówi się o możliwej rezygnacji z najniższych nominałów w Polsce, bo koszt produkcji przekracza w tym wypadku wartość samych monet. W styczniu 2013 r. NBP zaprezentował projekt ustawy o zaokrąglaniu płatności gotówkowych, którego celem byłoby znaczne ograniczenie popytu na monety 1- i 2-groszowe. Prace nad projektem ustawy nie były jednak kontynuowane poza NBP.
W tym samym roku zmieniono za to stop, z którego wykonywane są monety, a ich produkcję powierzono Brytyjczykom. NBP wyliczał wówczas, że takie działanie obniża koszt produkcji o połowę.
Od początku 2017 r. produkcja znów wróciła jednak do Polski.
Nie brakuje też replik
Współczesne monety na chińskich portalach to tylko część ciekawostek. Tamtejsi sprzedawcy oferują repliki pieniędzy, którymi płaciło się w Polsce w okresie międzywojennym, a nawet dawniej. Od czasu do czasu pojawiają się perełki, takie jak Talar Zygmunta Augusta z 1533 roku. O postarzanej i wyglądającej jak oryginał monecie informował portal alizakupy.pl.
Chińczycy oferują oczywiście nie tylko polskie monety. Można tam trafić na pieniądze wybijane niemal w każdym miejscu globu.