Chipsy z buraków, paluszki z marchewki
Buraki, czerwona kapusta, marchew. Nie, to nie składniki zupy jarzynowej, a... surowce do produkcji chipsów. Firma Frito-Lay zamierza nimi w USA zastąpić sztuczne składniki, m.in. barwnik FD&C Red 40. Czy konsumenci w Polsce również byli karmieni sztucznymi dodatkami?
31.03.2011 | aktual.: 31.03.2011 15:52
W Stanach Zjednoczonych obecność sztucznych dodatków nie jest niczym specjalnym. Jednak w trosce o zdrowie konsumentów i propagowanie zdrowych nawyków żywieniowych Frito-Lay zmienia przepisy. Do końca roku połowa sprzedawanych przez firmę przekąsek ma być wytworzona z naturalnych składników.
Frito-Lay chce zmniejszyć wykorzystywanie przy produkcji takich składników jak glutaminian sodu czy kwas glutaminowy. Spółka pracuje jednak nad tym, aby konsumenci nie odczuli zmian smaku. Na pierwszy ogień idą takie produkty jak SunChips, Rold Gold, chipsy Lay's oraz Tostitos.
Jednak specjaliści ds. żywienia podchodzą sceptycznie do zmian składników. Uważają oni, iż zawartość tłuszczu czy węglowodanów (w tym cukru) zbytnio się nie zmieni.
- Ważne jest, aby zmniejszyć zawartość tłuszczu, cukru i soli. Cała reszta to czysty marketing - twierdzi David Kessler, były członek Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) dla Wall Street Journal.
Niektóre ze składników naturalnych kosztują nawet o 35 proc. więcej niż ich sztuczne odpowiedniki, twierdzi Frito-Lay. Jednak na pytanie zadane wprost, czy wzrost cen składników przełoży się na końcowy koszt produktu, firma odmówiła WSJ komentarza.
A co znajduje się w polskich przekąskach?
- W chipsach Lays oferowanych w Polsce nie stosujemy żadnych konserwantów, sztucznych barwników i sztucznych aromatów od ponad 2 lat - mówi WP Małgorzata Skonieczna, dyrektor ds. korporacyjnych we Frito Lay. - Ten sam produkt oferowany w rożnych miejscach na świecie różni się od polskiego chipsa Lays składem przypraw czy rodzajem używanego oleju.
W Polsce sprzedawane są takie produkty Frito-Lay, jak różne rodzaje chipsów Lays, Twistos czy Cheetos.