Ciekawy początek Wielkiego Tygodnia
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie była dość zaskakująca.
07.04.2009 09:20
Po pierwsze ze względu na poziom obrotów, prawie 1,7 mld zł. to wynik niespotykany jak na początek tygodnia. Po drugie patrząc na wykresy indeksów można zauważyć, że nie był to, jak się przyzwyczailiśmy, spokojny i senny powrót do giełdowej rzeczywistości po weekendzie. Pozytywne zakończenie piątkowej sesji w USA oraz poniedziałkowe plusy na parkietach Azji spowodowały, iż inwestorzy europejscy rano nabrali ochoty na zakupy. Większość giełd Starego Kontynentu startowała od wzrostów, a GPW wyróżniała się wśród nich jak najbardziej pozytywnie. Jeszcze przed południem WIG zyskiwał nawet do 3%.
Największym zainteresowaniem cieszyły się akcje banków, a spośród największych spółek niemałe zwyżki dotyczyły również KGHM, Lotos, PKN Orlen, TPSA. Na rynek nie docierało zbyt wiele informacji, które mogłyby pokierować poczynaniami graczy. O 10:00 opublikowane zostały, można powiedzieć, że już w większości zdyskontowane, bo lutowe, dane makro z Eurolandu. Inflacja PPI zgodnie z oczekiwaniami wyniosła -0,5% m/m, nieco niepokojący był wskaźnik sprzedaży detalicznej, która spadła o 0,6% m/m (konsensus -0,3%). Po 12:00 na GPW do głosu zaczęła dochodzić strona podażowa. Przeważyła chęć realizacji zysków z ubiegłotygodniowych sesji, a sygnałem dla sprzedających mogły być zniżki kontraktów na amerykańskie indeksy. W rezultacie przed 15:00 WIG bronił poziomu odniesienia. Na sam koniec sesji okazało się jednak, że kupujący nie powiedzieli ostatniego słowa i dzięki dużym zakupom na fixingu (dotyczących przede wszystkim blue chipów) WIG oraz WIG20 zamykały się +1%. W poniedziałek GPW była relatywnie jedną z
silniejszych giełd w Europie, gdzie na koniec notowań dominował kolor czerwony. Również w USA obserwowaliśmy słabszy początek tygodnia, S&P500 zniżkował 0,8%, a Nasdaq -0,9%.
Poniedziałkowe notowania indeksu na szerokim rynku przyniosły nowe maksima aktualnej korekty wzrostowej. Już w pierwszych godzinach kurs wyniósł 27 019 pkt, co jest najwyższym wynikiem od stycznia tego roku. Obroty nie były już rekordowe jak w piątek, ale biorąc pod uwagę, że druga część sesji przebiegała pod dyktando podaży były i tak dobrym sygnałem dla trwającej korekty. Analizując wykres indeksu z uwzględnieniem linii długoterminowego trendu spadkowego zakres wahań wczorajszych notowań nie przełamał wsparcia.
Wykreślona czarna świeca swoim dolnym cieniem dotyka linii trendu, ale na razie okazała się ona wystarczającą barierą dla zatrzymania wyprzedaży. Poniedziałek nie przyniósł również zmian na głównie obserwowanych wskaźnikach. Zarówno MACD jak i oscylator stochastyczny sukcesywnie kierują się na północ, potwierdzając tym samym siłę popytu. Z drugiej jednak strony ADX nie zasygnalizował jeszcze zmiany trendu. W trakcie dzisiejszych notowań istnieje duże prawdopodobieństwo na powrót do zwyżki a jej zasięg teoretycznie może sięgnąć 28 000 pkt.
DM Banku BPH