Co ciągnie złotego w dół?

Złoty kolejny dzień traci na wartości, osiągając kolejne niewidziane już od miesięcy poziomy. Powodem jest najprawdopodobniej generalna słabość walut krajów rozwijających się. Co prawda nadeszły dzisiaj lepsze dane z naszego kraju, ale wszystko wskazuje na to, że zostaną one zniwelowane przez strach o efekty działań w związku z przejmowaniem przez ZUS aktywów OFE.

Co ciągnie złotego w dół?
Źródło zdjęć: © Internetowy Kantor

03.02.2014 11:33

Trwa przecena polskiej waluty. EUR/PLN dotarł do dawno nieoglądanego poziomu 4,25 zł, CHF/PLN ku przerażeniu kredytobiorców osiągnął już niemal 3,50 zł, a USD/PLN osiągnął 3,15 zł. Z kolei funt zbliża się do 5,20 zł. Ucieczce od polskiej waluty towarzyszy oczywiście wzrost rentowności polskich papierów dłużnych. Ich rentowność osiągnęła poziom 4,75%, niewidziany od września 2013, kiedy to doszło do ucieczki inwestorów obawiających się niepokojów na rynkach związanych z nieuchwaleniem budżetu w USA.

Jako najczęstsze powody takiego stanu rzeczy wymienia się m.in. silne spadki walut w koszyku krajów rozwijających się. Złoty nie traci co prawda tyle co turecka lira czy argentyńskiego peso. Waluta Turcji pomimo gwałtownej interwencji Banku Centralnego w dalszym ciągu traci od początku roku ponad 5%. W sumie straty sięgały już 10%. W gorszej sytuacji jest Argentyna, tamtejsze peso straciło w ciągu roku względem dolara niemal 40%, z czego 15% w ostatnim miesiącu. Jeżeli na walutach w tym koszyku dzieją się takie rzeczy, inwestorzy siłą rzeczy patrzą na resztę z większą rezerwą.

Drugim powodem wyjaśniającym obecne ruchu na parach złotowych jest reagowanie rynków na nadchodzące zmiany w OFE. Inwestorzy bali się prawdopodobnie, że ZUS będzie chciał od razu spieniężyć obligacje tworząc olbrzymią przewagę podaży na rynku i gwałtownie obniżając cenę obligacji. Inwestorzy będą woleli przeczekać taki moment nie mając otwartych pozycji.

O godzinie 9:00 nadeszły dane z Polski. Odczyt PMI dla przemysłu wyniósł 55,4 pkt, podczas gdy oczekiwania wyniosły 54 pkt. Daje to nadzieję, że w przypadku dalszej przeceny na rynku krajów rozwijających się, złoty będzie stabilniejszy od reszty koszyka. Również o godzinie 9:00 poznaliśmy odczyt inflacji z Turcji. Wskaźnik ten w normalnych warunkach jest przez większość analityków zupełnie pomijany w analizie par złotowych. Jednakże, gdy na notowaniach złotego tak mocno ciążą waluty regionu, inwestorzy z uwagą zaczęli śledzić i te dane. Odczyt na szczęście nie zaniepokoił rynków, gdyż inflacja nie uległa zmianie.

Jutro rozpoczyna się kolejne posiedzenie parlamentu Ukrainy. Będzie to kolejna “okazja” do zaognienia protestów. W weekend odbyła się co prawda Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium, ale jak to często bywa nie przyniosła żadnych konkretów oprócz poparcia dla prozachodnich ruchów wyrażonego przez wysokich przedstawicieli krajów europejskich. Takie gesty z pewnością cieszą, ale nie rozwiązują realnych problemów.

Dzisiaj warto zwrócić na następujące dane:

10:00 - UE - Indeks PMI dla przemysłu,

10:30 - Wielka Brytania - Indeks PMI dla przemysłu,

15:00 - USA - Indeks PMI dla przemysłu,

16:00 - USA - Indeks ISM dla przemysłu.

EUR/PLN

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 03.11.2013 do 03.02.2014

Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, w zdecydowany sposób opuścił swój kanał spadkowy, docierając powyżej górnego ograniczenia ostatniego kanału wzrostowego. Jeżeli ruch ten będzie kontynuowany, czego oczywiście nie życzymy kredytobiorcom frankowym, to możemy oglądać podejście nawet do poziomu 3,4850 czyli półrocznych maksimów. Dla ruchu w dół najbliższym wsparciem jest przedłużenie górnego ograniczenia wspomnianej formacji wzrostowej na 3,4450.

USD/PLN

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 03.11.2013 do 03.02.2014

Obraz
© (fot. Internetowy Kantor)

Kurs USD/PLN przebił ważny opór na 3,0800 i podobnie jak pozostałe waluty poszybował w górę. W przypadku spadków wsparciem jest górne ograniczenie trendu wzrostowego na 3,1100. Dla dalszych wzrostów kolejnym oporem jest 3,1500, czyli testowane maksima listopada.

GBP/PLN

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 03.11.2013 do 03.02.2014

Obraz
© (fot. Internetowy Kantor)

Kurs GBP/PLN ponownie odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym na przestrzeni miesiąca zyskał ponad 20 groszy, przebijając nie tylko wielomiesięczne maksima z początku grudnia, ale również górne ograniczenie formacji wzrostowej. Ciągle rośnie, będąc na najwyższym poziomie od końca 2012 roku. Dla spadków następnym wsparciem jest poziom 5,1000, czyli wspomniana linia łącząca minima ostatnich miesięcy. Po drodze jest jednakże kilka minimów lokalnych, które również mogą zatrzymać ruch spadkowy. W przypadku ruchu w górę najbliższym oporem jest linia łącząca maksima listopada i grudnia na 5,2100.

Komentarze walutowe przygotowują dealerzy Currency One SA.

_ Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu internetowykantor.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią “rekomendacji” lub “doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Zgodę autorów na publikowanie raportów można uzyskać pisząc na adres biuro@internetowykantor.pl. _

eurusdkurs eurowaluty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)