Co daje największą przewagę przy szukaniu pracy?

Prawo jazdy i kontakty w środowisku – to zdaniem 20 tys. absolwentów, przebadanych przez ekspertów z UW, atuty, które pomagają młodym zdobyć pracę. Coraz częściej pojawiają się też głosy, że tzw. umowy śmieciowe uchroniły polskich absolwentów przed takim bezrobociem jakie jest np. w Hiszpanii.

Co daje największą przewagę przy szukaniu pracy?
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

12.02.2013 | aktual.: 13.02.2013 08:46

*Prawo jazdy i kontakty w środowisku – to zdaniem 20 tys. absolwentów, przebadanych przez ekspertów z UW, atuty, które pomagają młodym zdobyć pracę. Coraz częściej pojawiają się też głosy, że tzw. umowy śmieciowe uchroniły polskich absolwentów przed takim bezrobociem jakie jest np. w Hiszpanii. *

30 procent – ten próg może w bieżącym roku przekroczyć bezrobocie wśród absolwentów. Takimi danymi straszy Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami. Oznaczają one, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy bez pracy może znaleźć się już co trzeci młody człowiek. W tej sytuacji o znalezieniu posady może decydować każdy, nawet najmniejszy drobiazg. Na jakie czynniki młodzi przede wszystkim powinni zwracać uwagę?

Młodym ciężej

Bezrobocie wśród osób przed 30-tką jest zawsze większe, bo to grupa, na którą gospodarcze zmiany wywierają wyjątkowo duży wpływ. Jak podaje serwis PAP Nauka w Polsce, wskaźnik zatrudnienia dla osób w okolicach 30 roku życia od pięciu lat nieprzerwanie spada. I wynosi obecnie zaledwie nieco ponad 75 proc.

Eksperci wskazują, że stopa bezrobocia wśród młodych jest średnio aż dwukrotnie wyższa niż stopa liczona dla całego kraju. Według najświeższych danych, bezrobocie przekroczyło w skali krajowej 14 proc. Granica 30 proc. skali bezrobocia dla osób przed 30-tką już w tej chwili znajduje się więc dosłownie o krok.

Warto przy tym pamiętać, że na zatrzymanie tej tendencji w najbliższej przyszłości nie bardzo można liczyć. Wywołują to czynniki związane z globalnym kryzysem, które oddziałują na spadek inwestycji w Polsce i tym samym na mniejszą ilość powstających miejsc pracy.

Dochodzi do nich coraz częściej przywoływana przez ekspertów cecha polskich absolwentów: niedostosowanie ich umiejętności do potrzeb pracodawców. Ona również przyczynia się do tego, iż poszukujący pracowników nie zaliczają absolwentów do najbardziej pożądanych kandydatów.

- Złe nastroje gospodarcze oraz niedopasowanie podaży do popytu na polskim rynku pracy powodują, iż firmy wolą zatrudniać specjalistów z doświadczeniem niż absolwentów – wyjaśniał ten stan rzeczy prezes PSZK Piotr Palikowski.

Młody – coraz starszy

Nie należy przy tym zapominać, że wzrost liczby bezrobotnych w tej grupie wiekowej na przestrzeni lat wynika w pewnej mierze z kryteriów badania. – Wcześniej za młode uważane były osoby do 25 roku życia – przypomina ekspert PKPP Lewiatan Monika Zakrzewska. – Dzisiaj tym mianem określani są już ludzie 30-letni. Niektórzy eksperci uważają nawet, że młodymi można nazwać osoby do 35 roku życia.

Rozszerzanie granic umownie pojętej młodości ma więc również pewien wpływ na liczbę młodych bezrobotnych. Nie zmienia to faktu, że problem istnieje, a jego waga wzrasta. Nie znajdujemy się wprawdzie w sytuacji tak dramatycznej jak Hiszpania, gdzie bezrobocie wśród młodych sięga 60 proc. Ponadto istnieją pewne czynniki łagodzące w Polsce skutki bezrobocia w tym przedziale wiekowym.

– Wiele osób, podejmuje swoją pierwszą pracę, podpisując umowę cywilno-prawną – mówi Monika Zakrzewska. – Można powiedzieć, iż polską młodzież w pewnej mierze ratują elastyczne formy zatrudnienia. Ich powszechność, z jednej strony niepożądana przez pracowników, z drugiej jednak niweluje niepożądane skutki bezrobocia. Zwłaszcza wśród pracowników młodych.

Wyróżnić się – ale jak?

To wszystko nie zmienia faktu, że zarówno eksperci, jak i sami młodzi usilnie starają się znaleźć jak najwięcej czynników sprzyjających znalezieniu zatrudnienia. Co do nich należy? Zdaniem 20 tys. absolwentów, przebadanych przez ekspertów z UW, najbardziej liczą się kontakty w środowisku i kapitał intelektualny. A z kompetencji praktycznych – posiadanie prawa jazdy.

Do jakiego stopnia jest to zgodne ze stanem faktycznym na rynku pracy? Ekspert PKPP Lewiatan przypomina: - Jeśli poszukującemu pracy brakuje wykształcenia, i kontakty mogą nie wystarczyć. Warto też pamiętać o wadze pomijanego często czynnika, jakim jest mobilność i zdolność do zmian.

Ta ostatnia może się przydać, ponieważ na polskim rynku wiele osób jest zmuszonych do podjęcia pracy niezgodnej z wykształceniem. To wskazówka dla poszukujących. Ten, kto podejmie szybką decyzję o zdobyciu wiedzy w nowej dziedzinie i nie przestraszy się zmiany branży, może wygrać.

Sami bezrobotni zdają też sobie sprawę z faktu, iż bardzo ważne jest, by czymś się wyróżnić, w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę pracodawcy. Kłopot w tym, że to niezwykle trudne. – Jak ma zapamiętać mnie i moje CV ktoś, kto nawet się ze mną nie spotka? – pyta internauta. – Już bezpośrednia rozmowa z pracodawcą to rzecz niezmiernie trudna do osiągnięcia.

Inny dodaje: - Wykształcenie, doświadczenie, dodatkowe kursy – to może się przydać, ale nie musi. Dyplom nie robi już na nikim wrażenia. Dodatkową wiedzę również zdobywa prawie każdy. To nie jest czynnik, który kogokolwiek wyróżni. Wygląda na to, że oprócz tych wszystkich rzeczy tak czy owak przydadzą się jeszcze znajomości. Dopiero wtedy jest jakaś szansa.

TK /AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)