Co może zmienić się w prawie energetycznym?
Projekt zmian w prawie energetycznym,
wzmacniających pozycję prezesa Urzędu Regulacji Energetyki omówi w
poniedziałek komitet stały Rady Ministrów - podała wiceminister
gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska.
12.02.2009 | aktual.: 13.02.2009 08:28
Strzelec-Łobodzińska przedstawiła w czwartek w Sejmie informację w sprawie kształtowania przez Urząd Regulacji Energetyki cen energii dla odbiorców indywidualnych na 2009 rok.
Według niej, korekta prawa ma dotyczyć ochrony odbiorców o niewielkim zużyciu energii - gospodarstw domowych zużywających na przykład do 1200 kilowatogodzin (kWh). "Do takiego poziomu energia elektryczna będzie podlegała taryfowaniu przez prezesa URE, powyżej tego zużycia w gospodarstwie domowym taryfy byłyby poddane warunkom rynkowym" - powiedziała w Sejmie o planowanych zmianach wiceminister.
Dodała, że projekt zmian w prawie energetycznym, którym w poniedziałek ma zająć się komitet stały RM, ma umożliwić interwencję prezesa URE w proces tworzenia cen przez przedsiębiorstwa energetyczne. Te działania prezesa URE mają być powiązane z działaniami prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Strzelec-Łobodzińska powiedziała, że nowe zasady zakładają wprowadzenie uprawnień prezesa URE do wydania decyzji przeciwdziałających wzrostom cen, jeśli przedsiębiorstwo będzie nadużywać swojej pozycji rynkowej.
Zgodnie z projektem, prezes URE będzie mógł nałożyć na firmy energetyczne obowiązek sprzedaży określonej ilości energii elektrycznej na określonych warunkach.
Prezes będzie też miał prawo zdecydować, że firma nie będzie mogła stosować cen wyższych od ustalonych przez niego, lub nakazać zastąpienie ceny energii w taryfie, która nie podlega zatwierdzaniu przez Urząd, ceną określoną przez prezesa - powiedziała Strzelec-Łobodzińska.
Projekt przewiduje też zasadę publicznego, równego dostępu do sprzedawanej energii elektrycznej. Między innymi przedsiębiorstwa korzystające z pomocy publicznej będą zobowiązane sprzedawać część energii poprzez publiczne przetargi lub na giełdach - poinformowała wiceminister.