Co studiować, aby potem dobrze zarabiać

Jeśli chcesz mieć po studiach pracę, wybieraj kierunki związane z informatyką, energetyką i medycyną. Lepiej trzymać się jak najdalej od wszelkich kierunków humanistycznych.

Co studiować, aby potem dobrze zarabiać

08.07.2011 | aktual.: 08.07.2011 16:20

Najpopularniejsze kierunki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w ubiegłym roku to filologia norweska i szwedzka oraz psychologia. Na Politechnice Krakowskiej największe "branie" miała informatyka, a na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim – filologia angielska. Również prawo, marketing czy zarządzanie od lat królują na listach zestawień uczelnianych hitów. Prawda jest jednak taka, że po niektórych z wymienionych studiów znajdziesz dobrze płatną pracę, a po innych zasilisz i tak już liczną grupę bezrobotnych absolwentów.

Informatyka króluje

Z pewnością warto postawić na IT. Z badań firm rekrutacyjnych wynika, że już za pięć lat deficyt informatyków i programistów na polskim rynku pracy może wynieść nawet 30 proc.

Specjaliści ci będą poszukiwani nie tylko w kraju, ale również za granicą. Na studentów, którzy chcą połączyć naukę z karierą zawodową, już dziś czekają ciekawe oferty.

- W najbliższym czasie można się spodziewać zwiększonego zapotrzebowania na usługi programistów, m.in. Javy i C++. Rozchwytywani są też specjaliści zajmujący się rozwijaniem aplikacji na urządzenia mobilne. Gdańsk – a ściślej oddziały informatyczne działających tam firm, np. Lufthansy, Sony Pictures, Intel czy IBM – otwarty jest na specjalistów świadczących usługi wsparcia wewnętrznych systemów IT – podkreśla Marcin Rulka, konsultant w zespole ITTelecoms międzynarodowej firmy rekrutacyjnej Hays Poland.

IT daje świetnie zarobić. Na przykład specjalista Java z Warszawy dostaje od 5 do 18 tys. zł miesięcznie, a w Łodzi od 4 do 15 tys. zł.

Świat się zmieni

Przyszłościowe sektory gospodarki to także motoryzacja i nowoczesne technologie. W branżach tych średni deficyt pracowników na przestrzeni najbliższych 10 lat szacowany jest na 27 proc. Na brak ofert nie będą też narzekać przedstawiciele energetyki i służby zdrowia. Szanse zatrudnienia zwiększają kierunki nastawione na pomoc i pracę ze społeczeństwem. Bezrobocie nie grozi także absolwentom pedagogiki specjalnej, dietetyki czy komunikacji międzykulturowej. Ten ostatni kierunek staje się modny w związku z globalizacją. Polacy coraz częściej pracują za granicą – nie tylko na zmywaku, ale również jako menedżerowie ogólnoświatowych korporacji.

– Za kilka lat absolwenci kierunków postrzeganych dziś jako niszowe nie będą mieć żadnych problemów ze znalezieniem satysfakcjonującej pracy. Dlatego nasza uczelnia stara się na bieżąco tworzyć i modyfikować ofertę w zależności od zapotrzebowań rynku – wskazuje Luiza Kalupa, kanclerz Wyższej Szkoły Edukacji Integracyjnej i Interkulturowej.

MS/ak

zatrudnieniestudiakierunki studiów
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (383)