Co zrobić by uniknąć gniewu fiskusa?
Nie złożyłeś rozliczeniowego o czasie? No to klops. Za spóźnienie, nawet jednodniowe, grozi nam kara grzywny. Jak poważne mogą być konsekwencje?
24.04.2014 | aktual.: 01.05.2014 07:38
Ostateczny termin na złożenie rocznego zeznania podatkowego minął 30 kwietnia o godz. 23.59. Osoby, które składają PIT przez internet mogły wypełniać papiery do ostatniej godziny, ale musiały pamiętać żeby pobrać dokument UPO - urzędowe poświadczenie odbioru. To dowód na to, że PIT został poprawnie złożony w terminie.
Tak jest przynajmniej w teorii. Trzeba jednak pamiętać, że w razie awarii systemu i niezłożenia deklaracji w terminie, to podatnik będzie ponosił konsekwencje takiej sytuacji. Urzędnicy będą mieli prawo tłumaczyć, że miał on wystarczająco dużo czasu na złożenie zeznania i nie musiał czekać na ostatnią chwilę. Ewentualne jednorazowe błędy po stronie systemu nie mogą być okolicznością łagodzącą. Co więcej, zeszłoroczne doświadczenia uczą, że nawet, jeśli góra w postaci Ministerstwa Finansów mówi, że awaria będzie uwzględniania i negatywnych konsekwencji w takim przypadku nie będzie, to urzędnicy i tak potrafią potem ścigać podatnika.
Oczywiście istniała możliwość złożenia rozliczenia osobiście lub przesłania go do urzędu. Trzeba jednak pamiętać, że niesie to za sobą pewne konsekwencje.
Po pierwsze skarbówka inaczej podchodzi do rozliczeń wysłanych Pocztą Polską i tych wysłanych kurierem. W przypadku skorzystania z usług państwowego dostawcy ważna jest data nadania. Czyli jeśli wysłaliśmy 29 kwietnia, a poczta dostanie list 4 maja, to nasze rozliczenie będzie traktowane jako złożone w terminie. Jednak w przypadku skorzystania z usług kuriera decydująca jest data dostarczenia.
Po drugie w przypadku składania rozliczenia przez Internet popełnimy ewentualne błędy, to można je szybko poprawić i odesłać wniosek z powrotem tą samą drogą. Co nie zajmie nam dużo czasu. Zaś, jeśli wybierzemy tradycyjny papier, to poprawki też trzeba będzie składać w tej formie.
Ile wynoszą kary za opóźnienia?
Złożenie zeznania podatkowego po terminie równoważne jest z popełnieniem wykroczenia skarbowego, za które grozi kara grzywny. Dodatkowo, jeśli w wyniku kontroli US okaże się, że trzeba dopłacić podatek, to opóźnienie będzie równoznaczne z powstaniem odsetek. Ich wysokość jest uzależniona od stóp procentowych ogładzanych przez NBP.
Kara grzywny za wykroczenie skarbowe, przewidziana w Kodeksie karnym skarbowym może być wymierzona w granicach od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia. Od 1 stycznia 2014 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 1 680 zł brutto. Czyli maksymalna kara jaką możemy dostać to 33 600 zł.
Częściej jednak wystawiane są mandaty, które z reguły są mniej dotkliwe, bo ich wielkość sięga kilkuset złotych. Aczkolwiek zgodnie z przepisami nie może on być też wyższy niż podwójna wysokość płacy minimalnej brutto. Mandat jest formą doraźną, wymierzaną przez urzędników skarbówki, a nie sąd.
- Dużo cięższe sankcje grożą osobom, które w ogóle swojej deklaracji nie wysłały. Takie działanie może być potraktowane jako przestępstwo skarbowe. W takim przypadku grzywna jest naliczana w tzw. stawkach dziennych, a nie kwotowo - tłumaczy Sebastian Bobrowski, dyrektor finansowy inFakt.pl.
Bobrowski dodaje, że sąd podejmując decyzję o wysokości kary ustala zarówno wysokość dziennej stawki, jak i liczbę stawek. Zgodnie z przepisami liczba stawek dziennych nie może być mniejsza niż 10 i większa niż 720.
Kwota stawki dziennej wynosi od 1/30 minimalnego wynagrodzenia do 400-krotności minimalnej stawki dziennej. W pewnych przypadkach sąd może zdecydować się nawet na ukaranie danej osoby więzieniem. W praktyce zdarza się tak jednak niezwykle rzadko.
Praktyka jest taka, że urzędy do każdego podatnika podchodzą indywidualnie i spóźnienie nie oznacza z automatu nałożenia kary. Urzędnicy biorą pod uwagę takie kwestie jak majątek podatnika, jego dochody i to jak wygląda jego sytuacja rodzinna, np. czy nie jest jedyną osobą zarabiająca w całej rodzinie.
Dodatkowo możemy spróbować zapobiec ukaraniu wysyłając wraz rozliczeniem "czynnego żalu" - pisma, w którym wyjaśniamy czemu doszło do opóźnienia.
Trzeba też pamiętać, że w przypadku złożenia dokumentów po terminie przepada nam m.in. możliwość rozliczenia się wspólnie z małżonkiem oraz przekazania 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego.