Cofnięto 100 tys. rent z powodu fałszywych zaświadczeń
Włoski zakład ubezpieczeń społecznych cofnął w ostatnich latach prawie 100 tysięcy rent inwalidzkich, przyznanych na podstawie fałszywych zaświadczeń - ogłosił w środę prezes tej instytucji. Trwają skrupulatne kontrole, by wyeliminować to zjawisko.
06.02.2013 | aktual.: 06.02.2013 14:21
Szef włoskiego odpowiednika ZUS (Inps) Antonio Mastrapasqua powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że w związku z falą oszustw skontrolowano 800 tysięcy spośród ogółu 2,7 miliona osób pobierających renty inwalidzkie.
- System kontroli działa, nie ma już luk, w rezultacie których szerzyłyby się niegodne, nieprzejrzyste praktyki - zapewnił prezes. Zapowiedział kontynuowanie walki z masowym we Włoszech zjawiskiem wyłudzania świadczeń przez osoby podające się za inwalidów. Na ten rok przewidziano 150 tysięcy procedur kontrolnych.
Niemal codziennie włoska Gwardia Finansowa wpada na trop takich oszustw. Najwięcej przypadków dotyczy osób rzekomo niewidomych, które na podstawie sfałszowanych zaświadczeń lekarskich pobierają niekiedy renty inwalidzkie od wielu lat. Tymczasem policja skarbowa stwierdza, śledząc tych "rencistów", że mimo uznanej przez lekarzy całkowitej ślepoty, prowadzą oni samochody i motory, oglądają wystawy sklepów. Tylko niektórzy, aby uwiarygodnić swoje "inwalidztwo" udają, chodząc po ulicach z białą laską.
Jednym z rekordzistów, o którym informowały media, jest 65-letni mieszkaniec Rzymu, przyłapany niedawno przez Gwardię Finansową, gdy chodził po ulicy, machając z dezynwolturą laską inwalidzką. Przez 23 lata oszust pobierał rentę, która ostatnio wynosiła 1000 euro miesięcznie. Od 2003 roku dostawał także dodatek dla osoby opiekującej się nim jako niewidomym, chociaż - mieszkając z żoną - żadnej opieki nie potrzebował. W ten sposób wyłudził świadczenia w wysokości blisko 400 tysięcy euro.