Coraz droższy chleb. Oto tajemnica podwyżek
Dlaczego chleb drożeje? To pytanie zadają sobie klienci, wybierając bochenek ze sklepowych półek. Według branży to wina rosnących kosztów. Według ekonomistów przyczyna może leżeć gdzie indziej. Jedno wydaje się pewne: jeśli w przyszłym roku wróci VAT na żywność, ceny będą jeszcze wyższe.
09.12.2023 | aktual.: 09.12.2023 13:48
Jak wylicza serwis dlahandlu.pl chleb kosztuje średnio 7,47 zł/kg. Listopadowy odczyt indeksu cen chleba to najwyższy wynik w historii pomiarów serwisu, prowadzonych od 2009 r. A może być jeszcze drożej, jeśli w 2024 r. wróci 5-proc. stawka podatku VAT na żywność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyżki cen chleba. Z czego wynikają?
Dlaczego chleb jest coraz droższy? Branża podnosi przede wszystkim "efekt wzrostu kosztów, poczynając od energii, poprzez produkty, czyli mąkę, oleje, cukier, opakowania, kończąc na pensjach i podatkach". - Obecna cena jest następstwem kumulacji tych wszystkich czynników - mówił money.pl Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.
Na inny powód podwyżek cen chleba w sklepach wskazują ekonomiści. W I półroczu 2023 r. branża produkcji pieczywa osiągnęła rekordową marżę EBITDA w wysokości 18,2 proc. W tym samym okresie ubiegłego roku wskaźnik ten był na poziomie 12,5 proc.
"Poprawa rentowności, w dużej mierze wynikała ze spadku cen zboża, a to właśnie koszt zboża stanowi około 40 proc. wszystkich kosztów branży" - napisali ekonomiści Alior Banku na platformie X (dawniej Twitter).
Na ceny pieczywa po nowym roku wpłynie też wzrost płacy minimalnej, który zapowiedział jeszcze rząd Mateusza Morawieckiego. Zgodnie z przyjętym przez rząd PiS rozporządzeniem, od 1 stycznia najmniejsze pensje wzrosną z dzisiejszych 3,6 tys. zł brutto do 4242 zł brutto, a od 1 lipca – do 4,3 tys. zł brutto. Podwójna waloryzacja ma związek ze wciąż utrzymującą się w Polsce wysoką inflacją.
– Chleb jest tzw. produktem groszowym, czyli sprzedaje się go w niskiej cenie. Czasem batonik kosztuje więcej niż półkilogramowy chleb. Każda piekarnia musi mieć pieniądze nie tylko na produkcję, ale też na sprzęt, modernizację, środki transportu czy na spełnienie warunków higienicznych. To nie są małe pieniądze – wyjaśniał nam mówi money.pl Tadeusz Patoka, prezes spółki GS Skarszewy, produkującej pieczywo i wyroby cukiernicze..