Coraz więcej prostytutek, coraz więcej alkoholu

Wraz z nasileniem się kryzysu gospodarczego liczba kobiet oferujących usługi seksualne w Portugalii wzrosła o kilkanaście procent

Coraz więcej prostytutek, coraz więcej alkoholu

18.10.2011 | aktual.: 19.10.2011 12:06

Lek na depresję

W ocenie socjologów, kryzys finansowy jest głównym powodem zwiększającej się w Portugalii liczby prostytutek. Coraz więcej kobiet świadczących usługi seksualne jest nie tylko w domach publicznych i nocnych klubach, ale także na ulicach Lizbony, Porto, Setubal i innych miast.

Zdaniem szefowej Stowarzyszenia Ninho Ines Fontinha, zwiększenie liczby prostytutek wśród zamężnych kobiet wskazuje na ich "desperację" w obliczu trudności finansowych. - W większości przypadków są to kobiety zamężne. Mąż zazwyczaj nie wie o dodatkowej "profesji" żony, gdyż albo wyjechał w ostatnim czasie na emigrację zarobkową, albo charakter jego pracy zmusza go do częstego przebywania poza domem - dodała Fontinha.

Lizbońskie Stowarzyszenie Ninho odnotowało w ostatnich miesiącach także zwiększenie liczby samotnych kobiet z klasy średniej, które zdecydowały się na prostytucję. - Zazwyczaj mają one poważne długi do spłacenia i uważają, że świadczenie usług seksualnych szybko rozwiąże ich problemy finansowe - wskazała Fontinha.

Szacuje się, że w Portugalii prostytucją zajmuje się około 28 tys. kobiet. Połowa z nich posiada obywatelstwo portugalskie; pozostałe pochodzą głównie z Brazylii, Rumunii, Bułgarii i Nigerii. Amerykańska służba sanitarno-epidemiologicznej odnotowała z kolei, że w dobie kryzysu zwiększa się liczba osób nadużywających alkohol.

Same straty

CDC - Ośrodki Zwalczania Chorób i Prewencji - podały, że w roku 2006 straty dla gospodarki USA wywołane przez nadmierne picie szacowano na 223,5 mld dolarów, niemal 21 proc. więcej niż w roku 1998, kiedy przeprowadzono poprzednie takie badanie.

72 proc. tych kosztów to straty związane z wydajnością pracy, z czego większość to utrata dochodów samych pijących.

Nakłady na opiekę zdrowotną to kolejne 11 proc. kosztów ponoszonych przez gospodarkę w związku z nadużywaniem alkoholu przez obywateli. Kolejne miejsce zajmują koszty procesów sądowych i wypadków samochodowych wywołanych przez kierowców pozostających pod wpływem alkoholu.

CDC definiują nadużywanie napojów wyskokowych jako ponad jeden drink dziennie dla kobiet i ponad dwa dla mężczyzn. Jednakże CDC przyznają, że niemal trzy czwarte kosztów spowodowanych przez picie to wynik spożycia co najmniej czterech drinków alkoholowych przez kobiety i co najmniej pięciu przez mężczyzn.

Badanie wykazało, że 42 proc. (ok. 94,2 mld dolarów) ogólnych kosztów, jakie poniosła gospodarka USA w związku z nadużyciem alkoholu przez obywateli w roku 2006, przypadło na władze federalne i władze lokalne, a 41,5 proc. (ok. 92,9 mld dolarów) - w postaci mniejszych przychodów gospodarstw domowych - na samych pijących i ich rodziny.

Raport zatytułowany "Koszty ekonomiczne nadmiernej konsumpcji alkoholu w USA w roku 2006" ukazuje się w listopadowym numerze amerykańskiego periodyku "American Journal of Preventive Medicine".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (240)