Część przedsiębiorców chce powołania samorządu gospodarczego
Przedsiębiorcy zrzeszeni m.in. w BCC i KIG chcą powołania samorządu gospodarczego, który jednoczyłby środowisko i reprezentował je na zewnątrz. Miałby on być finansowany z budżetu państwa. Jego powołaniu sprzeciwiają się biznesmeni z KPP i PKPP Lewiatan.
- Samorząd gospodarczy będzie zrzeszał dobrowolnie przedsiębiorców, którzy będą działać na rzecz rozwiązywania problemów gospodarki w skali lokalnej i ogólnokrajowej oraz reprezentowanie interesów zrzeszonych podmiotów. Nie będzie to organizacja, do której trzeba będzie należeć i nie będzie to samorząd państwowy - powiedział dziennikarzom prezes Business Centre Club Marek Goliszewski, prezentując założenia projektu ustawy o powszechnym samorządzie gospodarczym.
Projekt został przygotowany wspólnie przez Business Centre Club, Krajową Izbę Gospodarczą, Naczelną Radę Zrzeszeń Handlu i Usług, Polską Radę Biznesu i Związek Rzemiosła Polskiego. Podpisało się pod nim ponad 3 tys. przedsiębiorców.
- Ustawa ta powoła pierwszy w Polsce parlament przedsiębiorców, który będzie miał prawo i obowiązek realizowania zadań publicznych. 97 proc. niezrzeszonych mikro, małych i średnich przedsiębiorców otrzyma możliwość bezpośredniego wpływu na proces legislacyjny w Polsce - powiedział prezes KIG Andrzej Arendarski. Dodał, że samorząd ten, będąc instytucją publiczno-prawną, umożliwi przedsiębiorcom ich pełną reprezentację w kraju.
Według projektu, struktura samorządu byłaby dwustopniowa: izby wojewódzkie oraz ich reprezentacja ogólnopolska. Do zadań samorządu należałoby m.in. prowadzenie systemu informacji gospodarczej i sądownictwa polubownego, kształcenie syndyków, wydawanie opinii dotyczących konkurencji, projektów aktów prawnych regulujących działalność gospodarczą itp.
Zgodnie z założeniami projektu samorząd gospodarczy byłyby finansowany z budżetu państwa, a nie indywidualnie przez podatnika. "Powszechny samorząd gospodarczy, wykonujący zadania publiczne, powinien być finansowany przede wszystkim ze środków publicznych - w odróżnieniu od organizacji dobrowolnych, finansowanych ze składek członkowskich. Proponowana wysokość odpisu - odpowiadająca kwocie co najmniej 200 mln zł" - zakłada projekt.
Projektu ustawy nie popierają KPP i PKPP Lewiatan.
- Powołanie takiego samorządu uważamy za niecelowe. Funkcjonuje u nas wiele organizacji zrzeszających przedsiębiorców, które są zupełnie niezależne. Tworzenie obligatoryjnego samorządu jest bezzasadne. Ponadto jego finansowanie z budżetu państwa doprowadzi do upolitycznienia tej instytucji - powiedział PAP ekspert z KPP Adam Ambrozik.
Krytycznie o finansowaniu samorządu wypowiada się również PKPP Lewiatan. "Pomysłodawcy projektu ustawy o samorządzie gospodarczym wielokrotnie wzywali rząd do zmniejszania wydatków publicznych, a teraz sami postulują, by powszechna organizacja przedsiębiorców była finansowana z budżetu państwa kwotą przekraczającą 200 mln zł rocznie" - napisali w komunikacie przesłanym PAP.
Na groźbę upolitycznienia samorządu gospodarczego zwrócił również uwagę ekspert Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski. - Instytucja, która otrzymuje z budżetu państwa pieniądze, bardzo szybko staje się tworem politycznym - zaznaczył.
Projekt ustawy o samorządzie gospodarczym ma zostać przekazany do prac legislacyjnych Sejmu.