Trwa ładowanie...

Czy można dowolnie zmienić oprocentowanie

Ruszają sprawy sądowe przeciwko bankom, które w umowach i regulaminach stosują klauzule uznane przez urzędników za niedozwolone. Chodzi głównie o marże i wysokość odsetek.

Czy można dowolnie zmienić oprocentowanieŹródło: Jupiterimages
dufwdu6
dufwdu6

Dziś Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpatrzy pozew przeciwko MultiBankowi z grupy BRE. Chodzi o dwa postanowienia umieszczane przez bank w jego umowach z klientami. Pierwsze opisuje, kiedy możliwa jest zmiana oprocentowania kredytu - jego podwyższenie albo obniżenie. Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wniósł pozew, jest to zbyt ogólne i nieprecyzyjne, przez co bank może kształtować wysokość oprocentowania kredytu według uznania.

_ Gdy LIBOR szybko wzrastał, bank także szybko podnosił oprocentowanie, gdy natomiast stopy LIBOR były gwałtownie obniżane, bank nie dokonywał obniżek albo czynił to z dużym opóźnieniem _ - tłumaczy mechanizm działania takiej klauzuli Rafał Łyczek prowadzący internetowy portal dla kredytobiorców Kupfranki.pl. Kredytobiorcy nie mogą być pewni, jakie będzie oprocentowanie ich pożyczek.

Zarzuty wobec banku

Druga zakwestionowana przez UOKiK klauzula dotyczy obowiązku informowania banku o wszelkich okolicznościach, które mogą mieć wpływ na sytuację finansową kredytobiorcy. Chodzi zwłaszcza o obniżenie dochodów, bo to może mieć wpływ na terminową spłatę rat, zwłaszcza gdy jest spowodowane np. utratą pracy czy długotrwałą chorobą. Zgodnie bowiem z art. 75 prawa bankowego (DzU z 2002 r. nr 72, poz. 665 ze zm.) bank ma prawo obniżyć kwotę przyznanego kredytu albo nawet wypowiedzieć umowę w razie niedotrzymania warunków udzielenia kredytu lub utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej. Zdaniem UOKiK sformułowanie umowy jest jednak niejasne, przez co możliwa się staje dowolna interpretacja tego przepisu przez bank.

Klienci raczej nie odejdą

Gdy banki zmienią regulaminy, to zgodnie z art. 3841 kodeksu cywilnego klienci mają prawo wypowiedzieć umowę. Jerzy Bańka, radca prawny ze Związku Banków Polskich, podkreśla jednak, że nawet gdyby sądy przyznały ostatecznie rację UOKiK, to nie będzie wielu odejść klientów mających kredyty hipoteczne.
_ Banki często zmieniają regulaminy, ale nie powoduje to exodusu klientów _ - podkreśla Bańka.

dufwdu6

Podobnego zdania jest Łyczek.
_ Kredyt bankowy to nie to samo co telefon komórkowy. Nie tak prosto go zmienić _ - mówi. Dzisiejsza sprawa to początek całej serii.
_ Skierowaliśmy do sądu 19 pozwów przeciwko bankom, część jest już wyznaczona na wokandy _ - mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy UOKiK.

Prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel nie ukrywa, że prosiła sędziów, aby szybko wyznaczyli te rozprawy. Dlatego na wokandy trafiają już sprawy skierowane w marcu i kwietniu. W najbliższym czasie, na początku sierpnia, sąd zajmie się sprawami Getinu i Lukas Banku.

Kredyty bankowe na cenzurowanym

Podmioty z grupy BRE Banku nie są jedynymi pozwanymi przez UOKiK. Zarzuty urzędników dotyczą także innych banków, w tym BPH, BZ WBK, Santander Consumer Bank, Millennium, a także Getin Banku i Lukas Banku, choć niektóre pozwy nie odnoszą się do kredytów hipotecznych, lecz np. kart kredytowych.

Bankowi BPH urzędnicy zarzucają brak określenia warunków zmiany oprocentowania stałego. UOKiK kwestionuje postanowienie, że bank może dowolnie zmienić wysokość oprocentowania w momencie, gdy cała kwota kredytu lub jego pierwsza transza wpłyną na konto konsumenta. Według urzędników to arbitralna zmiana.

Bankowi Millennium UOKiK zarzuca brak dokładnych zasad ustalania kursu walut w swoich tabelach oraz niejasne przesłanki zabezpieczenia. Klient nie wie, kiedy bank go zażąda.

Michał Kosiarski
Rzeczpospolita

dufwdu6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dufwdu6