Czy to już koniec spadków?
Środa dla inwestorów giełdowych okazała się szczęśliwa, pierwszy raz w tym tygodniu indeksy wzrosły, chociaż do godziny 16:20 nic na taki przebieg sytuacji nie wskazywało. Rano został podany indeks Ifo obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, który spadł w kwietniu do 104,4 pkt wobec 106,7 w marcu.
24.04.2013 17:54
Na warszawskim parkiecie spółki o największej kapitalizacji zyskały 0,58 proc., a szeroki WIG urósł 0,48 proc. Obroty były niższe od wtorkowych i oscylowały w okolicach 870 mln zł, z czego 128 mln zł przypadało na akcje KGHM-u.
Liderami wśród największych spółek były Eurocash (+6,15 proc.) i PKN Orlen (+4,38 proc). Jutro spółka paliwowa ogłosi wyniki za pierwszy kwartał. Po zielonej stronie rynku znalazły się GTC, Boryszew, KGHM, Asseco, Kernel, PGE, Lotos i Tauron. Societe Generale podwyższył do „trzymaj” rekomendację dla Telekomunikacji Polskiej (-0,14 proc.). Na spadkowym biegunie znalazła się dzisiaj Jastrzębska Spółka Węglowa (-3,33 proc.), która we wtorek pozytywnie wyróżniała się na tle całego rynku. Powodów do zadowolenia nie mieli na środowej sesji akcjonariusze PKO. Wyniki kwartalne największy bank detaliczny ogłosi 13 maja. Cena akcji wróciła do poziomów z sierpnia ubiegłego roku. To, co może zastanawiać, to fakt, iż wskaźnikowo bank jest jednym z najtańszych notowanych na warszawskiej giełdzie. W środę akcje kontynuowały przecenę, zbliżając się do istotnej lini wsparcia na poziomie 32 zł.
Na szerokim rynku wyróżniającą spółką były Azoty Tarnów. Specjaliści z IERiGŻ przewidują dalszy wzrost produkcji pasz przemysłowych. Na środowej sesji kurs zyskał 3,96 proc. Po siedmiu spadkowych sesjach 10-procentowy wzrost zanotował Getin. 30 kwietnia będzie dniem ustalenia 0,10 zł dywidendy dla właścicieli akcji. Na spadkowym biegunie znalazły się Petrolinvest i IDM SA.
Końcówka środowej sesji na warszawskim parkiecie była pewnym zaskoczeniem. Od początku roku jesteśmy w trendzie spadkowym, dlatego ostatnia godzina handlu może napawać optymizmem. Odwrotnie od sesji poniedziałkowej, kiedy wraz z upływem czasu główne indeksy traciły na wartości, obserwowaliśmy dzisiaj silny wzrost. Jednak patrząc średnioterminowo, polski rynek należy do najsłabszych w Europie. Powodem mogły być ostatnie słabe dane makro pochodzące z naszego kraju. GUS w poniedziałek podał, iż szacunki wzrostu PKB za 2012 wynosiosły 1,9 proc. Wcześniej przewidywania urzędu były na poziomie 2,0 proc. Patrząc technicznie, to najbliższym poziomem wsparcia na WIG-u jest poziom 42 400 pkt. Przełamanie opisywanej linii sprowadzić może rynek w okolice 40 000 pkt. Następny tydzień ze względu na majowe święta będzie krótszy. Być może kilka dni przerwy ośmieli stronę popytową i doczekamy się wreszcie wzrostów na warszawskim parkiecie. Autor komentarza Grzegorz Skrzyczyński makler DM BZ WBK S.A.