"Dam pracę, ale kandydat musi mieć grupę krwi AB"
W Polsce żaden pracodawca o grupę krwi nie pyta. Ale np. w Japonii, to część procedury rekrutacyjnej.
12.08.2011 | aktual.: 12.08.2011 15:40
Choć nam może wydawać się to śmieszne, Japończycy do grupy krwi przywiązują ogromną wagę. Zalecają stosowanie zgodnej z nią diety. Tworzą krwioskopy - czyli horoskopy nie dla baranów, strzelców, czy też koni lub szczurów, a dla 0, A, B i AB. Stworzyli też system doboru partnerów oparty na grupach krwi - w większych miastach Japonii organizowane są szybkie randki, na których poznamy osoby z wybraną przez nas grupą.
Dobierają personel pod kątem krwi
Z kolei pracodawcy pod tym kątem dobierają pracowników. Niektórzy posunęli się nawet do tego, by dostosować przestrzenie w których funkcjonują ich podwładni, tak by odpowiadały cechom przypisanym poszczególnym grupom. Niektóre firmy decydują się nawet na skorzystanie z usługi specjalistów od ketsu-eki-gata, czyli dobierania personelu pod kątem właściwych proporcji grup krwi.
Również politycy są zdania, że to jakie zestawy antygenów występują na powierzchni ich czerwonych krwinek, ma znaczenie. Świadczy o tym choćby fakt, że ostatni premier Japonii Taro Aso, na swoim oficjalnym profilu w Internecie - poinformował wszystkich, że posiada krew grupy A. Choć większość naukowców sceptycznie wypowiada się na temat związku między grupą krwi, a cechami osobowości czy predyspozycjami zawodowymi - niezrażeni Japończycy, wiedzą swoje. I nie chodzi tu o ślepą wiarę garstki obywateli tego pięknego kraju. W 2008 roku wśród 10 najlepiej sprzedających się w kraju książek, aż 4 tytuły poświęcone były wpływowi antygenów na różne sfery ludzkiego życia. Nic więc dziwnego, że skoro Japończycy jedzą, żenią się i głosują - uwzględniając informacje zakodowane w grupie krwi, ten sam czynnik jest dla nich decydujący w pracy.
Bura-hura, czyli dyskryminowani z powodu krwi
Nie znaczy to jednak, że np. z grupą krwi A pracy nie znajdziemy. Zapotrzebowanie jest zarówno na tych z grupą krwi zero, A, B jak i AB. Wszystko jednak zależy od tego, do jakiej pracy poszukiwany jest kandydat. O zatrudnieniu lub odrzuceniu potencjalnego pracownika może zdecydować nie tylko jego własna grupa krwi, ale nawet to, jakie antygeny ma reszta zespołu, do którego ma trafić nowy pracownik. Może się więc okazać, że mimo doskonałego CV, nie dostaniemy wymarzonego stanowiska, bo okażemy się "niezgodni" z krwioobiegiem firmy. W Japonii dyskryminacja ze względu na grupę krwi ma już nawet swoje określenie - bura-hura.
Oto co, zdaniem Japończyków, mówi krew o pracowniku:
"Grupa krwi A - krew roślinożernych rolników, wykształciła się 25 tys. lat temu"
W Japonii ma ją znaczna część społeczeństwa - około 40 proc. Także ostatni premier. Jednak na tym stanowisku to prawdziwy wyjątek. Japończycy wierzą bowiem, że prawdziwych przywódców charakteryzuje grupa 0. Miało ją aż 60 proc. szefów japońskiego rządu. Czym więc charakteryzują się osoby z grupą A? To cierpliwi, punktualni, introwertyczni i uparci perfekcjoniści. Zdaniem Japończyków jako pracownicy są opanowani, rzadko ulegają emocjom. Często charakteryzują się nieśmiałością i zdecydowanie lepiej funkcjonują w samotności, niż w zespole. Osoby z grupą krwi A doskonale odnajdują się w pracy artystycznej, gdyż są szalenie wrażliwe i kreatywne. To idealiści.
"Grupa krwi B - krew koczowników, liczy sobie 15 tys. lat "
Osoby z grupy B są przeciwieństwem typu A. W Japonii ten typ ma około 20 proc. mieszkańców. Praktyczni, szalenie zaangażowani w pracę, w stu procentach skupiają się na powierzonym zadaniu - trudno je od niego oderwać nawet wówczas, gdy jest to wskazane. W pracy wyróżnia ich odważne i niestandardowe myślenie i głośne opowiadanie o swoich pomysłach. Typ B generalnie stawia na rozum, jest jednak mniej niż typ A pedantyczny i drobiazgowy, zdecydowanie więcej w nim szaleństwa. Grupa krwi B wyróżnia bowiem osoby optymistyczne, często uważane za "urocze". Wśród osób w tej grupie często zdarzają się ekscentrycy.
"Grupa krwi AB - rzadka mieszanka krwi koczowników i rolników, ma dopiero 1000 lat"
W Japonii osoby z tą grupą (10 proc.) nie mają łatwego życia. Wszystko przez to, że są nieprzewidywalne. Mogą mieć więcej cech grupy A, jak i B, co powoduje że nie wiemy do końca z jaką osobą mamy właściwie do czynienie. W Japonii, typ AB uważany jest za najbardziej niebezpiecznych pracowników. Do tego typ AB często na pierwszy rzut oka odbierany jest jako chłodny i zdystansowany (choć zazwyczaj jest wrażliwy i nieśmiały) - co nie przysparza mu przyjaciół. Z drugiej strony, osoba z przeciwciałami AB może zaoferować pracodawcy ogromną zaletę - elastyczność, łatwość adaptacji do każdej sytuacji i umiejętność robienia kilku rzeczy jednocześnie.
"Grupa krwi 0 - krew mięsożernych myśliwych, ma 40 tys. lat "
Posiadacz tej najstarszej ze wszystkich grupy krwi, to urodzony przywódca. Pewny siebie, otwarty, ekstrawertyczny, do tego przyjazny i uśmiechnięty. Osoby z tą grupą krwi łatwo nawiązują kontakty i są powszechnie lubiane. Wadą pracownika 0 może być jego przesadna wiara we własne możliwości. Typ 0 bywa też próżny, przez co zbyt łatwo ulega wpływom mediów i innych ludzi. Jako wielcy entuzjaści, czasem też postępują zbyt pochopnie i bez wystarczającego namysłu.
AD/ak