Dane NFP w centrum uwagi

Wczorajsza sesja na giełdzie amerykańskiej charakteryzowała się powolnymi wzrostami przy niewielkim wolumenie handlu. Rynek próbował doprowadzić do większej korekty w godzinach porannych, ale ta próba została powstrzymana.

05.03.2010 12:24

Indeks S&P500 powrócił w okolice strefy oporu techcznego przy 1121,50-1125, wchodząc w górny zakres cienia poprzedniej świecy na wykresach dziennych. Mimo pozytywnej końcówki sesji, notowania utrzymują się w wąskim zakresie handlu. Takie zachowanie rynku wynika prawdopodobnie z oczekiwania na dzisiejsze dane z rynku pracy. Publikacja danych stanie się katalizatorem większego impulsu. W związku z tym, że serię ostatnich słabszych danych makro przypisuje się warunkom pogodowym, a konkretnie srogiej zimie, słabsze dane mogą być podobnie zinterpretowane. Reakcja rynku będzie więc głównie uzależniona od nastrojów. Od dołka przy 1044, który dziwnym zbiegiem okoliczności wystąpił przy okazji publikacji poprzedniego raportu z rynku pracy (5 luty), S&P500 wzrósł o około 7,5% w ciągu miesiąca. Na wykresie godzinowym widać pełną sekwencję 3 fal impulsu i dwóch fal korekty. Czy to oznacza, że wybicie górą po danych będzie fałszywe? Niestety dowiemy się dopiero po 14:30. Póki co kontrakty na S&P500 sugerują wysokie
otwarcie i handlowane są obecnie w pobliżu 1127 punktów. Co ciekawe, ostatnim wzrostom indeksów (od 23 lutego) towarzyszył jednoczesny spadek rentowności obligacji. Rynek obligacji dobrze przewidział, że dane z rynku pracy będą prawdopodobnie słabe (prognozy spadku miejsc pracy były rewidowane w górę) i dlatego rentowności spadały.
Na głównych parach walutowych obserwujemy wąski zakres wahań. Czekamy na rozstrzygnięcie.

EURPLN

Dzisiaj wyjątkowo złoty umacnia się bez porannej korekty, co paradoksalnie może zakończyć się odreagowaniem po publikacji danych z USA. Rynek zauważył schemat i dlatego przestał się on sprawdzać. Niemniej jednak trend na parach złotowych jest zdecydowanie spadkowy, czemu sprzyjają dobre nastroje na rynkach. W dalszym ciągu istnieje spora szansa na przyspieszenie ruchu o mniej więcej 4-6 groszy. Takich ruch prawdopodobnie zakończyłby obecną falę umocnienia złotego. Dzisiaj należy spodziewać się silnej reakcji po danych NFP. Duża zmienność może w szczególności wystąpić na parze USDPLN. Przebicie 3,92 na EURPLN będzie sygnalizować większy "short squeeze".

EURUSD

W tym tygodniu obserwowaliśmy silne wahania na parze EURUSD, ale trudno mówić o jakiejkolwiek tendencji. Niewątpliwie trend spadkowy na EURUSD przerodził się w trend boczny - część trendowych pozycji krótkich została zredukowana, ale brakuje powodów do większego umocnienia euro. Publikacji dzisiejszych danych NFP powinna towarzyszyć spora zmienność, ale niekoniecznie przerodzi się ona w jakiś wyraźny trend. Możliwy scenariusz to fałszywe wybicie w jedną stronę, następnie fałszywe wybicie w drugą stronę i na koniec powrót do zakresu. Przyszły tydzień będzie ubogi w dane makroekonomiczne i być może dopiero od poniedziałku pojawi się jakaś tendencja na parach dolarowych.

GBPUSD

Notowania funta pozostają stabilne w oczekiwaniu na dzisiejszy raport z amerykańskiego rynku pracy. Rynek praktycznie nie zareagował na publikowane o 10:30 dane o inflacji PPI, które pokazały najszybsze tempo inflacji cen producenckich od grudnia 2008. Brak reakcji rynku wynika z faktu, że Bank Anglii traktuje obecny wzrost inflacji jako zjawisko chwilowe i wobec słabości gospodarki brytyjskiej nie zamierza podnosić stóp procentowych w najbliższym czasie. Wąski zakres notowań funta będzie utrzymywał się prawdopodobnie do godziny 14. Potem zmienność zacznie systematycznie rosnąć. Najbliższym oporem będzie 1,5174-77 i dalej dopiero strefa 1,5271-96. W przypadku umocnienia dolara do funta, wsparciem będą okolice 1,4850.

USDJPY

Jen osłabia się dzisiaj do głównych walut ponieważ pojawiły się spekulacje na temat kolejnych posunięć Banku Japonii mających na celu złagodzenie polityki monetarnej. Taką możliwość wskazał serwis informacyjny Nikkei English News. Odbicie na USDJPY przypomina to z końca stycznia (27.01) i możliwe, że ewentualne cofnięcie poniżej 89,00 zostanie wykorzystane do sprzedaży jenów. Ponowny spadek poniżej 88,50 będzie sygnałem sprzedaży. Najbliższym oporem będzie 89,50. Na eurojenie trwa konsolidacja w wąskim zakresie. Wygląda na to, że wybicie z zakresu powinno wygenerować silny impuls. Taką sytuację można wykorzystać otwierając długie pozycjie w opcjach walutowych.

Wojciech Smoleński
IDMSA.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)