Darmowe podręczniki nie dla licealistów. Zapłacą więcej niż przed rokiem
Nawet o 10 proc. mogły podrożeć podręczniki do pierwszych klas szkół średnich. Niestety, licealiści nie mogą po reformie liczyć na darmowe książki. Te należą się tylko uczniom podstawówek.
Jak informuje poniedziałkowy "Fakt", z bezpłatnych książek uczyć się będą w nadchodzącym roku szkolnym wszyscy uczniowie podstawówek.
Do tej pory dwa roczniki nie miały tego przywileju. Książki kupować musieli rodzice szóstoklasistów oraz dzieci z III klasy gimnazjów. Od 1 września ma się to zmienić.
Za darmo uczyć się będą również uczniowie VII klasy, która ze względu na reformę edukacji pojawi się w podstawówkach po raz pierwszy.
PiS zrobiło rewolucję w szkołach, ale zapomniało o podręcznikach
Właśnie przez likwidację gimnazjów część klas otrzyma nowe książki, które uwzględnią nową podstawę programową.
- Od 1 września z nowych podręczników będą się uczyli uczniowie klas I, IV i VII szkoły podstawowej - mówi Justyna Sadlak z resortu edukacji. - Książki i materiały ćwiczeniowe do obowiązkowych zajęć będą finansowane z budżetu państwa. Szkoła kupi je z dotacji MEN.
Na darmowe podręczniki nie będą mogli liczyć rodzice licealistów. Oni muszą płacić, i to średnio aż o 10 proc. więcej niż przed rokiem. Wielu z nich będzie się więc ratować zakupem używanych książek.
A wyprawka szkolna to dla nich niemały wydatek. Jak pisaliśmy już w WP w ubiegłym tygodniu, średnio na jednego ucznia przypada 526 zł przed rozpoczęciem roku szkolnego. Jak deklarują rodzice, pomoże im w tym program Rodzina 500+.
