Debiut giełdowy Royal Mail znacznie lepszy od oczekiwań

Akcje brytyjskiej poczty Royal Mail osiągnęły przy debiucie giełdowym w piątek cenę o blisko 40 proc. wyższą od wyjściowej, co wywołało dyskusję, czy rząd nie wycenił ich zbyt nisko dla zapewnienia sukcesu prywatyzacji.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Jest to jedna z największych brytyjskich transakcji prywatyzacyjnych na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci. W pierwszych godzinach sprzedaży cena jednej akcji wzrosła chwilowo do 456 pensów, podnosząc rynkową wartość funkcjonującego od blisko 500 lat przedsiębiorstwa do 4,56 mld funtów. Ustalona w czwartek przez emitenta cena wyjściowa wynosiła 330 pensów za akcję. Krótko przed godziną 15 czasu polskiego kurs utrzymywał się na poziomie 440 pensów.

Minister biznesu, innowacji i umiejętności Vincent Cable zaprzeczył, by rząd wycenił Royal Mail zbyt nisko. - Bezpośrednio po dużej wstępnej ofercie publicznej tego rodzaju ma się do czynienia z nawałem zamętu i spekulacji. Liczy się to, na jakim poziomie cena się ostatecznie ustabilizuje, i właśnie tym jesteśmy naprawdę zainteresowani - powiedział BBC.

Po otrzymaniu zamówień proponujących łącznie 27 mld funtów za akcje o nominalnej wartości 1,7 mld funtów rząd przeznaczył 33 proc. tej oferty dla szerokiej publiczności z pozostawieniem reszty inwestorom instytucjonalnym, takim jak fundusze emerytalne.

10 proc. akcji Royal Mail postanowiono rozdzielić bezpłatnie pomiędzy jej pracowników, co jest największym takim rozdawnictwem w historii prywatyzacji brytyjskiego majątku państwowego. Tylko 368 spośród 150 tys. uprawnionych odmówiło przyjęcia akcji, których nie będzie można zbyć przez najbliższe trzy lata.

Zdaniem sekretarza generalnego związku zawodowego pracowników łączności CWU Billy'ego Hayesa piątkowy rozwój sytuacji na giełdzie wskazuje, iż emisja została wyceniona o miliardy funtów za nisko. - To, co się dzisiaj dzieje, jest oburzające - powiedział Reuterowi.

Rząd zachowa na razie w Royal Mail udział w wysokości 38 proc., który w przypadku utrzymania się znacznego popytu na akcje może zostać zmniejszony do 30 proc. (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
Ukraińcy wrócą do Polski? "Zakończenie wojny uwolni tysiące mężczyzn"
Spór o boisko w Zakopanem. Mieszkańcy skarżą się na hałas
Spór o boisko w Zakopanem. Mieszkańcy skarżą się na hałas
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
90 proc. Polaków tak robi. Oto cała prawda o naszych zakupach
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
Bruksela walczy z podróbkami. Będą sądowe nakazy niszczenia
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
Prohibicja w raju. Tajlandia zmienia prawo
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Wreszcie kupimy go w Polsce. Kultowy napój z Niemiec
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Planujesz kulig? Lepiej odpuścić ten pomysł. Łatwo o mandat
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Po ściągnięciu tej aplikacji poszło szybko. 116 tys. zł wyparowało
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Mandat za robienie prania. Można dostać nawet 5 tys. zł kary
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Carrefour na sprzedaż. Zgoda Brukseli na przejęcie w pierwszym kraju
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯