Po decyzji Brukseli czeka nas zamykanie fabryk? Mamy komentarz
Posłowie Parlamentu Europejskiego przyjęli przepisy, które uderzą w sektor przetwórstwa rybnego w Polsce. Branża alarmuje, że nowe rozporządzenie w praktyce może uniemożliwić eksport ryb za granicę. Sektor zatrudnia nad Wisłą obecnie ok. 20 tysięcy pracowników.
13.04.2024 | aktual.: 13.04.2024 14:49
Unijna regulacja wprowadza nowe normy dotyczące tzw. "usztywniania" (ang. stiffening) ryb. Proces polega na podmrożeniu wędzonej ryby do temperatury od -4 do -7 stopni Celsjusza przed pokrojeniem w plastry. Jest stosowany przez firmy zajmujące się przetwórstwem łososia w Polsce.
Polskie Stowarzyszenie Przetwórców Ryb podkreśla, że stosowanie takiego zabiegu pozwala na łatwiejsze krojenie, ale także działa jako bariera przed szkodliwymi bakteriami, w tym patogenną Listeria monocytogenes, ograniczając marnowanie żywności i utrzymując wysokie standardy produkcyjne i zdrowotne.
Unijne zmiany w przetwórstwie
Nowe regulacje zakładają wprowadzenie 96-godzinnego limitu czasowego dla stiffeningu - tyle czasu ryby po podmrożeniu filetu będą mogą "czekać" w ujemnej temperaturze. To oznacza, że w praktyce nie będzie można ich wywozić za granicę - pisze Portal Spożywczy. Zdaniem przetwórców taka decyzja nie ma naukowego uzasadnienia.
"Nowy limit nie uwzględnia złożoności przetwarzania łososia i nie ma solidnych dowodów naukowych, co może zakłócić wydajność produkcji, zmniejszyć moce produkcyjne" - tłumaczy WP Finanse Arletta Wenderlich Dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb.
Przedstawiciele branży nie mają wątpliwości, że taki limit będzie miał istotny wpływ na sektor przetwórstwa rybnego w UE, w szczególności w Polsce, wpływając jednocześnie na konkurencyjność i faworyzując przetwórców z Francji, Hiszpanii i Włoch. Producenci z tych krajów również schładzają rybę, ale do temperatury -3 stopni C.
Czeka nas zamykanie fabryk?
Polskie Stowarzyszenie Przetwórców Ryb podkreśla, że wraz z branżą i ekspertami, na każdym etapie aktywnie starało się wpłynąć na zmianę niekorzystnych zapisów w Akcie Delegowanym, wskazując chociażby na istotne uchybienia w procesie legislacji, w tym przede wszystkim braku opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności.
"Mimo to stanowisko Komisji Europejskiej prącej do zmian pozostało niezmienne, a PE uchwalił zmiany w Akcie Delegowanym" - pisze Stowarzyszenie.
Przedstawiciele branży twierdzą, że mimo komplikacji będzie funkcjonować w nowych warunkach. - Praktyka pokaże jaki jest wpływ nowych ram regulacyjnych na nasze operacje i produkty – mówi Emila Schomburg, rzecznik prasowy MOWI CE.
Pod koniec ubiegłego roku Arletta Kramska, dyrektorka Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb alarmowała, że koszty ograniczenia "stiffeningu" trzeba będzie liczyć w milionach złotych. - Proponowane zmiany mają ogromny wpływ na opłacalność produkcji w polskich przetwórniach. W czarnym scenariuszu może dojść do zamknięcia fabryk – twierdziła dyrektorka PSPR, cytowana przez money.pl.
Roczna wartość obrotu branży przetwórstwa rybnego w 2022 r. wyniosła 16,08 mld zł. Wartościowy udział samych produktów z łososi, w całkowitym polskim eksporcie produktów spożywczych, to 4 proc.