Po decyzji Brukseli czeka nas zamykanie fabryk? Mamy komentarz
Posłowie Parlamentu Europejskiego przyjęli przepisy, które uderzą w sektor przetwórstwa rybnego w Polsce. Branża alarmuje, że nowe rozporządzenie w praktyce może uniemożliwić eksport ryb za granicę. Sektor zatrudnia nad Wisłą obecnie ok. 20 tysięcy pracowników.
Unijna regulacja wprowadza nowe normy dotyczące tzw. "usztywniania" (ang. stiffening) ryb. Proces polega na podmrożeniu wędzonej ryby do temperatury od -4 do -7 stopni Celsjusza przed pokrojeniem w plastry. Jest stosowany przez firmy zajmujące się przetwórstwem łososia w Polsce.
Polskie Stowarzyszenie Przetwórców Ryb podkreśla, że stosowanie takiego zabiegu pozwala na łatwiejsze krojenie, ale także działa jako bariera przed szkodliwymi bakteriami, w tym patogenną Listeria monocytogenes, ograniczając marnowanie żywności i utrzymując wysokie standardy produkcyjne i zdrowotne.
Unijne zmiany w przetwórstwie
Nowe regulacje zakładają wprowadzenie 96-godzinnego limitu czasowego dla stiffeningu - tyle czasu ryby po podmrożeniu filetu będą mogą "czekać" w ujemnej temperaturze. To oznacza, że w praktyce nie będzie można ich wywozić za granicę - pisze Portal Spożywczy. Zdaniem przetwórców taka decyzja nie ma naukowego uzasadnienia.
"Nowy limit nie uwzględnia złożoności przetwarzania łososia i nie ma solidnych dowodów naukowych, co może zakłócić wydajność produkcji, zmniejszyć moce produkcyjne" - tłumaczy WP Finanse Arletta Wenderlich Dyrektor Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb.
Przedstawiciele branży nie mają wątpliwości, że taki limit będzie miał istotny wpływ na sektor przetwórstwa rybnego w UE, w szczególności w Polsce, wpływając jednocześnie na konkurencyjność i faworyzując przetwórców z Francji, Hiszpanii i Włoch. Producenci z tych krajów również schładzają rybę, ale do temperatury -3 stopni C.
Czeka nas zamykanie fabryk?
Polskie Stowarzyszenie Przetwórców Ryb podkreśla, że wraz z branżą i ekspertami, na każdym etapie aktywnie starało się wpłynąć na zmianę niekorzystnych zapisów w Akcie Delegowanym, wskazując chociażby na istotne uchybienia w procesie legislacji, w tym przede wszystkim braku opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności.
"Mimo to stanowisko Komisji Europejskiej prącej do zmian pozostało niezmienne, a PE uchwalił zmiany w Akcie Delegowanym" - pisze Stowarzyszenie.
Przedstawiciele branży twierdzą, że mimo komplikacji będzie funkcjonować w nowych warunkach. - Praktyka pokaże jaki jest wpływ nowych ram regulacyjnych na nasze operacje i produkty – mówi Emila Schomburg, rzecznik prasowy MOWI CE.
Pod koniec ubiegłego roku Arletta Kramska, dyrektorka Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb alarmowała, że koszty ograniczenia "stiffeningu" trzeba będzie liczyć w milionach złotych. - Proponowane zmiany mają ogromny wpływ na opłacalność produkcji w polskich przetwórniach. W czarnym scenariuszu może dojść do zamknięcia fabryk – twierdziła dyrektorka PSPR, cytowana przez money.pl.
Roczna wartość obrotu branży przetwórstwa rybnego w 2022 r. wyniosła 16,08 mld zł. Wartościowy udział samych produktów z łososi, w całkowitym polskim eksporcie produktów spożywczych, to 4 proc.