Długi weekend nad morzem. Ceny noclegów są "zaporowe"

W tym roku wiele osób zamawia noclegi w ciemno, ale z powodu pogody umacnia się również trend rezerwowania pobytów wakacyjnych na ostatnią chwilę. Tymczasem IMGW wskazuje, że w długi weekend sierpniowy na Pomorzu będzie upalnie i bez deszczu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

BookingHost, firma zarządzająca najmem krótkoterminowym, poinformowała, że za pobyt last minute nad polskim morzem w terminie 15-18 sierpnia trzeba wydać kilka tysięcy złotych.

"Gazeta Wyborcza" podaje, że kilkanaście dni temu ceny noclegów w apartamentach w Gdańsku nie przekraczały 500 zł za dobę. Natomiast obecnie najtańsze oferty dla rodziny z dwójką dzieci na trzy noce kosztują przynajmniej 2,5 tys. zł. To ogłoszenia dotyczące noclegów oddalonych od centrum i w niższym standardzie.

Brak dostępności lokali zawsze powoduje wzrost cen - tłumaczy w rozmowie z dziennikiem Andrzej Stecki z BookingHost.

Dodatkowym problemem dla osób, które jeszcze nie zdecydowały się na rezerwację pobytu nad morzem, jest znikoma dostępność. Na portalu booking.com niedostępnych jest 98 proc. miejsc. Ceny dostępnych zaczynają się od 3 tys. zł.

Ten problem dotyczy nie tylko Gdańska. Podobnie jest w Sopocie, gdzie obłożenie sięga 99 proc. Najtańsza oferta dla rodziny 2+2 kosztuje 3 293 zł. Zdarzają się jednak i zdecydowanie droższe propozycje - najdroższa oferta w Sopocie na długi weekend sierpniowy to wydatek rzędu 16 012 zł.

Przedstawicielka firmy wynajmującej mieszkania wyjaśniła "GW", że "tak zaporowa cena to celowy zabieg, by uniknąć overbookingu".

Wolnych miejsc jest niewiele także w mniejszych miejscowościach turystycznych. Na portalu booking.com nie ma już żadnej oferty noclegowej w Jastrzębiej Górze. Natomiast w Łebie zostały dwie - za 7 530 zł (trzy noce, rodzina 2+2) lub za 10 694 zł. We Władysławowie pokój czteroosobowy kosztuje 4 176 zł.

Stecki zwraca uwagę, że takich ofert jest bardzo mało, a jak już się pojawiają, to są to zazwyczaj "pokoje, które zwolniły się w ostatnich dniach".

Nieco lepiej wygląda sytuacja w przypadku noclegów na jedną noc. Dane firmy wskazują, że bez problemu można znaleźć nocleg w dobrych warunkach np. z piątku na sobotę za 300-400 zł.

Jednak to właśnie turyści, którzy przyjeżdżają na krótko, stali się w tym roku zmorą dla nadmorskich przedsiębiorców. - Niepokojące jest jednak to, że skraca się czas pobytu. Dzisiaj przeciętny turysta sprawdza prognozę pogody, przyjeżdża na 2-3 dni i znika. Nie jest łatwo - przyznał w rozmowie z WP Finanse właściciel punktu z pamiątkami na deptaku w Świnoujściu.

- Jeżeli nie opłaca się ich otwierać w sezonie od rana, to kiedy? Ruch na promenadzie niby jest, ale ludzie są coraz mniej skłonni do wydawania pieniędzy - dodał.