"Dobrze to wykombinowałem, co?". Ten wpis pracownicy Biedronki poruszył internautów
Na jednym z facebookowych profili pojawiła się historia opisana przez pracownicę Biedronki. Pomimo tego, że została opublikowana niecałe 24 godziny temu, natychmiast odbiła się szerokim echem wśród innych internautów.
19.05.2017 | aktual.: 19.05.2017 15:57
- "Razem z kolegami mieliśmy sporo towaru. Przekładaliśmy zgrzewki wody na paletę. Robiliśmy to ręcznie, bo przez zastawioną alejkę "paleciak" by nie przejechał" - rozpoczyna swój wpis kobieta. Dalej opisuje, jak w pewnym momencie zaczepił ją częsty klient sklepu. "Dowcipny emeryt", jak określa go autorka wpisu, poprosił ją o pomoc w znalezieniu kilku produktów.
Następnie kobieta przytacza dialog pomiędzy staruszkiem, który najpierw chciał wziąć cukier, później olej, słodycze. "Pan co chwila przypominał sobie o nowych produktach. W sumie zajęło to może jakieś 10 minut".
Autorka wpisu wtedy jeszcze nie wiedziała, że cała akcja była skrzętnie zaplanowana przez starszego pana. Intryga wyszła na jaw, gdy mężczyzna wyznał kobiecie całą prawdę.
- "Widzę, że twoi koledzy już skończyli z tą wodą. Wiesz, ja właściwie wiem, gdzie tu wszystko leży, ale jak przeszedłem i zobaczyłem, jak dźwigasz te ciężkie zgrzewki, to cię stamtąd zabrałem. Fajnie wykombinowałem, co?" – zapytał emeryt.
Cała historia została opisana na facebookowej stronie "Podsłuchane w Biedrze".
Wpis poruszył internautów, którzy w komentarzach nie mogli wyjść z podziwu dla "dowcipnego emeryta". "Prawdziwy dżentelmen", "mądry emeryt", "cudowny człowiek" - to tylko niektóre z ponad setki komentarzy, które napisali internauci.
Warto podkreślić, że wpis został zamieszczony w czwartek (18 maja) po południu i do tej pory uzyskał prawie 6,5 tysiąca polubieni i ponad 80 ponownych udostępnień.