Dołki z 2011 r. w zasięgu ręki
Wbrew nadziejom popytu, jakie pojawiły się w środę, na wczorajszej sesji kupujący ponieśli druzgocącą klęskę. Utrzymujący się pat polityczny w Grecji i zaplanowane na połowę czerwca nowe wybory parlamentarne, a także wczorajsze doniesienia o masowym wycofywaniu depozytów z greckich banków przesadziły o spadkowych sesjach na świecie, w tym także na GPW.
18.05.2012 | aktual.: 18.05.2012 08:41
Kontrakty na indeks nie pozostały w oderwaniu od ogólnych, negatywnych nastrojów i od rana dominował kolor czerwony. Po południu pojawiły się istotne dane z USA, gdzie wnioski o zasiłki dla bezrobotnych pozostały poziomie sprzed tygodnia wobec konsensusu 368 tys., natomiast negatywnie zaskoczył wskaźnik Philly Fed Manufacturing, który osiągnął wartość -5,8 pkt wobec oczekiwań +10 pkt. Słabe odczyty przesądziły o kontynuacji przeceny a kontrakty zakończyły dzień na minimach na poziomie 2 045 pkt, 2,94% poniżej odniesienia. LOP wzrósł po sesji do 118 tys.
Dynamiczna przecena w trakcie wczorajszej sesji została zobrazowana na wykresie dziennym kontraktów długą, czarną świecą marubozu zamknięcia. Pojawienie się tego typu świecy potwierdza dominującą spadkową tendencję i stanowi mocną przesłankę kontynuacji spadków w najbliższym czasie. Powagi sytuacji dodaje fakt pokrycia przez świecę w całości zasięgu poprzedniego dnia a także znacznego zwiększenia wolumenu obrotu. W trakcie dnia pokonana została bariera w postaci dołka z października zeszłego roku na poziomie 2 061 pkt. Notowania zatrzymały się dopiero w granicach dolnego ograniczenia kanału spadkowego na 2 044 pkt. Złudzeń po wczorajszej sesji nie pozostawiają również szybkie oscylatory, które zgodnie potwierdziły spadkową tendencję. RSI znalazł się w obszarze poziomów ostatnio obserwowanych w sierpniu zeszłego roku. Co więcej, ten sam wskaźnik dla WIG20 wydostał się z kanału charakterystycznego dla rynku byka, co sugeruje pogłębienie spadków również na indeksie. Zbieg powyższych czynników skłania do
poglądu, że niedźwiedzie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa a przecena może sięgnąć minimów z września tamtego roku, zlokalizowanych na serii kontynuacyjnej na poziomie 2 014 pkt.