Doradcy kredytowi ofiarami kryzysu
Pierwszymi ofiarami kryzysu w Polsce są doradcy kredytowi.
29.10.2008 10:27
Doradcy kredytowi, to w Polsce pierwsze ofiary kryzysu finansowego, twierdzi "Metro". Jeszcze niedawno zarabiali nawet po 20-30 tys. zł miesięcznie. Teraz muszą zaciskać pasa - ich pensje spadły nawet o 80 proc.
Gazeta podaje przykłady. Oto jeden z nich: doradcy z mało znanego Domu Kredytowego "Notus" najczęściej nie mieli w swojej firmie nawet umowy o pracę. Dostawali służbowy telefon, szukali klientów i pomagali im uzyskać w banku pożyczkę. Niektórzy w najlepszych miesiącach zarabiali po 50 tys. zł. - Teraz na nasze konta wpływa góra 20 proc. tego, co jeszcze dwa miesiące temu - zdradza jeden z pracowników.
Eksperci od rynku pracy potwierdzają, że dla bankowców i doradców kredytowych skończyło się pożyczkowe eldorado, które trwało przez ostatnie dwa lata. Według danych Związku Banków Polskich w 2006 r. Polacy pożyczyli na mieszkania 44 mld zł, a w 2007 r. prawie 60 mld zł. Prognozy na ten rok mówiły o 68 mld zł, ale ZBP już wycofał się z tej prognozy.