Droga do QE3 wciąż otwarta
Od początku minionego tygodnia sytuacja na rynkach finansowych pozostaje bardzo nerwowa. Duża zmienność obserwowana na rynkach w ostatnim czasie sprawia, że sesję są bardzo ciekawe i emocjonujące. Tak było też i wczoraj.
10.08.2011 11:17
Na rynku walutowym obserwowaliśmy silne umocnienie szwajcarskiej waluty. Został ustanowiony nowy historyczny rekord na parach EURCHF, USDCHF oraz CHFPLN, gdzie kurs przełamał psychologiczny poziom 4,00 złotych za franka i kontynuował zwyżkę. EBC próbował uspokoić sytuacje skupując obligacje włoskie i hiszpańskie, co spowodowało, że w oczach inwestorów oba kraje znowu wyprzedziły Polskę pod względem wiarygodności. Oprocentowanie polskich dziesięciolatek wzrosło wczoraj do 5,84%, podczas, gdy rentowność dziesięcioletnich obligacji Hiszpanii i Włoch wynosiły odpowiednio 5,04% i 4,66%. Trichet wziął ster w swoje ręce i widać, że jak na razie działania ECB skutecznie przeciwdziałają się rozpowszechnianiu kryzysu. Ponadto dziś rano Narodowy Bank Szwajcarii poinformował, iż podejmie dodatkowe działania zmierzające do zahamowania dalszej aprecjacji franka i zwiększenia płynności. Znacząco przewartościowany CHF stwarza zagrożenie dla tamtejszej gospodarki. Inwestorzy pokładali wielkie nadzieje również we wczorajszym
posiedzeniu FOMC. Choć pierwsza reakcja na komunikat była negatywna, to w końcówce sesji amerykańskiej nastąpiło silne odreagowanie na rynkach akcji. Bernanke zapowiedział, iż stopy procentowe w USA zostaną na historycznie niskim poziomie przynajmniej do połowy 2013r (3 z 10 członków Fed sprzeciwiało się łagodzeniu polityki pieniężnej w takiej formie), co ma uchronić amerykańską gospodarkę przed stagnacją w sytuacji, gdy dotychczasowy wzrost gospodarczy jest słabszy niż oczekiwał Fed. Taka deklaracja ma na celu obniżenie kosztu kredyty w USA poprzez bezpośredni wpływ na oczekiwania. Co więcej, Fed nie zdecydował się jak na razie uruchomić trzeciego etapu tzw. Ilościowego luzowania (QE3), jednak nie wykluczył takiej metody stymulowania gospodarki. Jak na razie rynki finansowe złapały oddech, ale w dalszym ciągu utrzymuje się wyjątkowa zmienność.
EURPLN
Zloty znajduje się pod presja sprzedających. Para ustanowiła wczoraj nowe tegoroczne maksimum lokalne powyżej poziomu 4,12, co otworzyło drogę do dalszych wzrostów. Najbliższy opór to okolice 4,14, kolejny geometryczny w postaci zniesienia 78,6% Fibo całości fali spadkowej z okolic 4,24 wyznacza poziom 4,1561. Najbliższe wsparcie znajduje się w rejonie 4,06.
EURUSD
Euro kontynuuje aprecjację w relacji do dolara. Wyłamanie górą z kanału spadkowego było potwierdzeniem na chęć kontynuacji wzrostów w średnim terminie. Geometryczny opór w postaci projekcji 127,2% całości spadków z okolic 1,4372 na 1,4054 znajduje się na poziomie 1,4459. Silny wsparciem pozostają okolice 1,4200.
GBPUSD
Dzisiaj w centrum zainteresowania pozostaje przemówienie Kinga oraz kwartalny raport na temat inflacji. Najprawdopodobniej obniżone zostaną prognozy dla wzrostu gospodarczego. Jeśli chodzi o techniczny obraz rynku, to GBPUSD wyłamał się dołem z zakresu wahań. Ponowny test okolic 1,62 powinien przynieść kontynuację spadków w rejon 1,6040, gdzie wsparcie wyznacza zniesienie 61,8% całości ostatnich wzrostów z okolic 1,5800. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 1,6350.
EURCHF
EURCHF znalazł się na nowych historycznych minimach, zbliżając się do parytetu. Silny trend spadkowy na tej parze jest jak na razie kontynuowany i istnieje prawdopodobieństwo, że dopiero test okolic 1,00 przyniesie większe odreagowanie na tej parze. Najbliższy opór wyznaczają okolice 1,10.
Anna Wrzesińska