Droga, której nikt u siebie nie chce. "Wybór między dżumą a cholerą"
W mazowieckich gminach wrze z powodu planów przebiegu autostrady A50. Lokalne władze przerzucają się wariantami, a jeden z nich oznaczałby wyburzenie parku handlowego Dekada w Grójcu i utratę źródła wody dla 60 proc. mieszkańców. - Nikt nie chce jej u siebie - mówi Dariusz Gwiazda, burmistrz Grójca.
Autostrada A50 to planowana część południowej Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej (OAW), której celem jest przejęcie ruchu tranzytowego z S2 i stworzenie dużego pierścienia wokół stolicy. Trasa ma mieć ok. 100 km długości i trzy pasy ruchu w każdym kierunku.
Dom postawili w 2 dni. Jego cena was zaskoczy
25 września 2025 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) udostępniła cztery warianty przebiegu trasy:
- wariant 1 - węzeł Tarczyn,
- wariant 2 - węzeł Kopana,
- wariant 3 - węzeł Podole,
- wariant 4 - po śladzie istniejącej drogi krajowej 50, z podwariantem omijającym Grójec od południa.
Ostatnia z propozycji wywołała poruszenie wśród mieszkańców Grójca. Ten przebieg oznaczałby bowiem konieczność wyburzenia parku handlowego Dekada. To główny punkt zakupowy - są tam m.in. Biedronka, Pepco, Empik, Action, Rossmann, Castorama, CCC, Media Markt i Jysk.
- Nie wyobrażam sobie, jakby Dekada miała zniknąć. W weekendy są tu tłumy. Dla nas, mieszkańców, byłoby to ogromne utrudnienie - przekazuje redakcji WP Finanse Małgorzata.
- To miejsce daje pracę tylu ludziom. Gdzie mieliby pójść? Do innych miast? - zastanawia się Piotr, który mieszka w Grójcu od urodzenia.
- Nie sądzę, żeby ten wariant przeszedł. Rozkopy akurat w tym miejscu byłyby dramatem. Już teraz w godzinach popołudniowych wjazd do Grójca jest zakorkowany - zwraca uwagę Anna.
- Ten przebieg A50 to jakieś nieporozumienie - mówił dla portalu warszawa.wyborcza.pl Aleksander Walczak, prezes Dekada Realty, właściciela parku handlowego.
Burmistrz Grójca: "kategoryczne weto"
20 października GDDKiA zorganizowała spotkanie z mieszkańcami w tej sprawie.
To całkowicie nierealny plan. Na spotkaniu podkreślałem, że na śladzie obecnej trasy nr 50 znajduje się nie tylko Dekada, lecz także źródło wody dla ponad 60 proc. mieszkańców miasta. Od niego zaczęła się historia Grójca. Gdybyśmy ruszyli ten teren, to spowodowałoby to zmiany środowiskowe - studnia zaczęłaby wysychać. Miałem pomysł, aby stworzyć tam teren rekreacyjny, ale zdaniem geodetów nie można ruszać zadrzewienia, bo panuje tam specyficzny mikroklimat - przekonuje w rozmowie z WP Finanse Dariusz Gwiazda, burmistrz Grójca.
Jak przypomina, decyzja o budowie DK50 została podjęta 25 lat temu, ale jego zdaniem "nie była przemyślana". - Trasa jest nieprzystosowana do dużego ruchu tirów. Z tego wynika nasze kategoryczne weto w tej sprawie - podkreśla.
Dopytywany o najbardziej optymalny wariant, uchyla się od wskazania konkretnego przebiegu. - To wybór między dżumą a cholerą. Cały czas optowaliśmy za przebiegiem w Tarczynie Południowym, wytyczonym w latach 90. Później ten pas został wyprzedany z niewiadomych powodów. Ostatni wariant to próba wyrzucenia drogi na południe od Grójca, bo łatwo jest uderzyć w sadownika czy rolnika - to nie 50 oddzielnych osób, tylko jeden właściciel danej ziemi - ocenia burmistrz.
Obecnie trwają konsultacje z mieszkańcami, którzy do 21 listopada mogą przesyłać formularze opinii. Następnie zostanie wybrany jeden wariant, który będzie procedowany przez dyrekcję ochronę środowiska.
Gminy przerzucają się wariantami autostrady
W związku z trwającymi konsultacjami głos zabrała też Rada Powiatu Grójeckiego. We wpisie na Facebooku czytamy:
"29 października 2025 r. Rada przyjęła uchwałę, w której jednoznacznie wyraziła sprzeciw wobec proponowanych przez GDDKiA wariantów przebiegu autostrady A50 na terenie pow. grójeckiego, w tym wariantu z węzłami w gm. Grójec. Sprzeciw został sformułowany również na podstawie głosów mieszkańców, którzy wyrazili swoje zaniepokojenie wobec negatywnych konsekwencji, jakie wiązałyby się z realizacją inwestycji na terenie naszej gminy".
W uzasadnieniu radni wskazali, że "najbardziej optymalnym rozwiązaniem byłby wariant biegnący na granicy powiatu grójeckiego i piaseczyńskiego (podwariant Tarczyn)".
Czwarty wariant przecina też gminę Pniewy. 27 października gmina jednogłośnie podjęła uchwałę, w której sprzeciwia się wariantom 1, 2, 3 i 4, ale dopuszcza realizację w podwariancie "Tarczyn". Jest to zbieżne z uchwałą Grójca.
- W podwariancie "Tarczyn" autostrada biegnie na granicy, częściowo też na terenie naszej gminy. Jednak uważamy, że ten wariant przyniesie mniejsze negatywne skutki i bylibyśmy w stanie je zaakceptować - podkreśla w rozmowie z WP Finanse Ireneusz Szymczak, wójt gminy Pniewy.
W rzeczywistości wszystkie przebiegi dotyczą terenu gminy Pniewy, w mniejszym lub większym stopniu. - We wrześniu zapadła decyzja, że linia kolejowa do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), tzw. szprycha nr 88, będzie prowadzona po liniach kolejowych LK-8, LK-12. Podnosimy argument, że wówczas mamy do czynienia z kumulacją uciążliwości - będą w jednym miejscu, ale nie narażamy na nie dodatkowych mieszkańców - przyznaje wójt.
Również w Pniewach trwa zbieranie ankiet od mieszkańców. - Chcemy, aby wpłynęło ich jak najwięcej, żeby było widać, że społeczeństwu lokalnemu zależy na tym, aby tej inwestycji tu nie było - zwraca uwagę Szymczak.
- Na obecnym etapie Tarczyn nie dopuszcza możliwości przyjęcia podwariantu "Tarczyn", ponieważ w naszej ocenie jest on dla gminy niekorzystny - zarówno pod względem oddziaływania na tereny zamieszkałe i rolnicze, jak i na układ środowiskowy oraz długofalowy rozwój przestrzenny gminy. Naszym obowiązkiem jest ochrona interesu lokalnej społeczności, dlatego opowiadamy się za rozwiązaniami, które minimalizują negatywne skutki inwestycji drogowych - przekazuje redakcji WP Finanse Dorota Lisicka, burmistrz Tarczyna.
Podczas spotkania z GDDKiA wskazała, który wariant byłby najlepszy według Tarczyna.
- Najbardziej racjonalnym, przemyślanym i najmniej ingerującym w istniejący układ przestrzenny jest wariant nr 4, zakładający poprowadzenie trasy po obecnym śladzie DK50. Oznaczałoby to adaptację istniejącego korytarza transportowego zamiast tworzenia nowego, co ograniczałoby skalę wyburzeń, ingerencję w tereny rolnicze oraz przekształcenia środowiskowe - podkreśla. To ten wariant, któremu sprzeciwiają się Grójec i Pniewy.
"Nikt nie chce mieć tej drogi u siebie"
Z podejmowanych uchwał można wysnuć podejrzenie, że tak naprawdę nikt nie chce tej drogi.
- Inwestorzy i przedsiębiorcy bardzo chcą tej autostrady. Ci, którzy ogólnie są przeciwko, nie zdają sobie sprawy, jakim kołem zamachowym dla regionu jest taka droga. Natomiast zgadzam się, że nikt nie chce mieć tej drogi u siebie czy zostać z niewykupionym gruntem - przyznaje burmistrz Grójca.
Burmistrz Tarczyna wskazuje, że niechęć jest "typowa dla dużych inwestycji infrastrukturalnych". - Każda społeczność lokalna ma prawo do wyrażania swoich obaw, bo skutki powstania autostrady będą odczuwalne bezpośrednio i długoterminowo. To naturalny proces, szczególnie gdy inwestycja wiąże się z ingerencją w otoczenie, które mieszkańcy traktują jako przestrzeń użytkową, swoją tożsamość i miejsce życia - twierdzi.
- Tak to jest, że nikt nie chciałby mieć inwestycji u siebie, ale jednocześnie chciałby mieć ją w zasięgu. Zawsze postulowaliśmy, żeby droga szła po istniejących liniach kolejowych, bo wtedy jest najmniej krzywd. Ludzie przywykli, że tu jest kolej i dostosowali do tego swoje życie. Wypuszczenie autostrady inną trasą zdezorganizuje funkcjonowanie - zaznacza wójt gminy Pniewy.
Dokładny przebieg trasy ma zostać opracowany w latach 2028-2029. Do 2032 r. planuje się uzyskanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, co umożliwi Skarbowi Państwa przejęcie gruntów i wypłatę odszkodowań właścicielom. Ten wątek również budzi niepokój.
- Najgorsze będą pojedyncze fragmenty np. 2 ha obok drogi, które będą niewykorzystane. Trzeba zadbać o osoby, które stracą możliwość uprawiania ziemi. Państwo powinno ją od nich odkupić lub dać inną ziemię - przyznaje Gwiazda.
Budowa ma rozpocząć się ok. 2033 r. Koszt będzie liczony w miliardach złotych.
Maria Glinka, dziennikarka WP Finanse i money.pl