Drożejąca ropa znowu w centrum uwagi
We wtorek w kalendarium danych makro brakowało istotnych pozycji, a temat katastrofy w Japonii póki co uznano za zdyskontowany na rynkach (w czym pomógł ponad 4% wzrost Nikkei 225).
W takiej sytuacji uwaga inwestorów przeniosła się z powrotem na trwający konflikt w Libii. To podbijało ceny ropy naftowej, która zbliżyła się do rekordów sprzed dwóch tygodni. Jeszcze rano, na fali odbicia wzrostowego z ostatnich dni, rynek akcji reagował pozytywnie, a motorem zwyżek były koncerny naftowe. Dość szybko jednak przyszło opamiętanie i pozostałe sektory zaczęły przeważać in minus. Na GPW kierunek ruchu był podobny – tzn. wraz z upływem czasu podaż coraz bardziej dominowała. WIG20 otwierał się neutralnie, ale do południa tracił już ponad 0,5% do odniesienia. Indeksowi ciążyły przede wszystkim kursy spółek energetycznych – Tauronu (ostatecznie -3%) i PGE (-2,4%).
Akcje tych spółek były wyprzedawane po nieoficjalnej informacji, wg której Skarb Państwa sprzeda pakiet 11,9% akcji Tauronu w cenie o kilka procent mniejszej od tej z zamknięcia poniedziałkowego. Jednocześnie nieco rozczarowały wyniki PGE za 2010 rok i branża wyraźnie ciążyła indeksowi blue chipów. W rezultacie na ok. godzinę przed zamknięciem WIG20 tracił już ponad 1%. Ostateczny wynik został ustalony pod wpływem lekkiej poprawy nastrojów na Wall Street i WIG20 zamknął się 2768 pkt (-0,9%), przy obrocie 684 mln PLN.
Po trzech dniach wzrostów giełdowy byki najwyraźniej poczuły zmęczenie i pomimo bliskości szczytów hossy ustąpiły pola stronie podażowej, co skutkowało spadkiem indeksu szerokiego rynku o ponad 0,7% przy obrotach na poziomie 885 mln zł. W obrazie graficznym zmagań rynkowych wyrysowana została czarna świeca z dłuższym dolnym cieniem, skutkująca pogorszeniem sytuacji strony kupującej. Byki nie obroniły dolnego zakresu poniedziałkowej luki hossy a zamkniecie nieznacznie naruszyło dolna linię zapoczątkowanego w minionym tygodniu odbicia.
Presję sprzedających zatrzymała się dopiero na SK-15 oraz okolicach 61,8% zniesienia marcowych spadków. Poniżej znajdują się kolejne mocne wsparcia – wcześniejsza luka hossy, dłuższa z obserwowanych średnich oraz linia długoterminowego trendu. Zwrot wykonały obserwowane wskaźniki; RSI odbił się od górnej granicy rynku niedźwiedzia a Composite Index nie przebił się przez swoje średnie. Swoje wskazanie osłabił ADX, oddalając możliwość szybkiej zmiany trwającego trendu horyzontalnego.