Duża niepewność na rynku

Poniedziałkowe notowania na warszawskim parkiecie rozpoczęły się od jednoprocentowych spadków na WIG20.

01.02.2011 | aktual.: 01.02.2011 08:56

Przez pierwszą godzinę handlu sytuacja była szczególnie niekorzystna dla byków, indeks blue chipów tracił pewnym momencie 1,7 % (dzienne minimum: 2660,51 pkt), a szczególnie „ciążyły” na nim akcje PEKAO, które na samym początku dnia traciły aż 8% swej wartości. W końcu jednak popyt zaczął równoważyć podaż i w kolejnych godzinach handlu kurs indeksu głównego oscylował wokół poziomu 2670-2675 pkt. aby po 16:30 rozpocząć szybki marsz na północ, w czym pomagały wzrosty na giełdach europejskich oraz amerykańskich.

Z Stanów napływały także dobre wyniki makroekonomiczne: Chicago PMI wynik 68,8 pkt., lepiej od prognoz: 65,5, oraz wydatki konsumenckie 0,7% (prognoza: 0,6%). Ostatecznie indeks WIG20 osiągnął na zamknięciu poziom 2704,86 pkt, czyli dokładnie na tych samych poziomach co dzień wcześniej. Obroty na całej giełdzie wyniosły 966 mln PLN. Kurs walorów PEKAO, które jeszcze w porannych godzinach były tak mocno przeceniane, na zamknięciu wyniósł 171 PLN co daje 1,2% wzrost. Najwyższy wzrost zanotowały papiery ASSECO POLAND - 3,6% na plusie.

Obraz

W poniedziałek inwestorzy ostatkiem sił wyratowali indeks szerokiego rynku przed dynamiczną przeceną i przełamaniem trendu. WIG zamknął notowania na zerze przy obrocie 966 mln zł. Na wykresie dziennym ukształtowana została biała świeca z dolnym cieniem, umiejscowiona na granicy wsparcia. Niskie otwarcie sprowadziło kurs poniżej linii trendu wyznaczonej zarówno po historycznych minimach intradayowych jak i w cenach zamknięcia. Ostatecznie jednak, po desperackiej walce popytu w końcówce notowań, WIG powrócił w obszar wsparcia.

Dla podtrzymania pozytywnej wymowy obrony 47 000 pkt wymagany będzie jednak większy ruch i wyjście powyżej korpusów z zeszłotygodniowej konsolidacji, a także trwałe sforsowanie obecnych poziomów średnich. Odbicia nie widać jednak na obserwowanych wskaźnikach. RSI utknął w strefie neutralnej podobnie jak filtrujące go Composite Index i Derivative Oscillator. Umocnieniu uległ natomiast ADX, co może dowodzić pogorszenie nastrojów w dłuższym terminie i początek kształtowania się nowego trendu spadkowego. Dzisiejsze notowania zależeć będą zatem od aktywności kupujących i wytrwałości w obronie ostatnich dołków, wyznaczonych na poziomie 46 498 pkt, a także chęć do szybkiego powrotu w obszar trendu wzrostowego.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)