Dynamiczna wyprzedaż na końcu sesji
Środowa sesja giełdowa rozpoczęła się od 12 punktowego spadku WIG20 w porównaniu z wtorkowym zamknięciem, jednak przez pierwsze pół godziny handlu na rynku przeważał popyt, który wyniósł główny indeks do 2155 punktów.
06.08.2009 09:04
Potem, od godziny 9:30 niedźwiedzie zaznaczyły swoją dominację i kursy akcji zaczęły zniżkować. Indeks zatrzymał się dopiero około 13:45 na wsparciu 2110 punktów i wydawało się, iż popyt znowu zacznie przeważać, jednak o godzinie 14:15 siłę spadków wsparły złe dane z rynku pracy w USA - analitycy przewidywali, iż Raport ADP pokaże zmniejszenie ilości miejsc pracy w sektorze pozarolniczym o 350 tysięcy (wynik: -371 tys). W konsekwencji indeks został z powrotem sprowadzony do poziomu 2110 punktów.
Prawdziwe osunięcie na rynku nastąpiło tuż po publikacji indeksu ISM dla sektora usług o godzinie 16:00 (spodziewano się wyniku 48,1 punktów, wynik: 46,4 pkt). WIG20 spadł w przeciągu 10 minut do 2063 punktów i ostatecznie na zamknięciu uzyskał wartość 2062 punktów, co w wartościach procentowych daje wynik -3,3%. Liderami spadków były TVN (-9,19%) i KGHM (-6,01%). Obroty dla WIG20 wyniosły 897 mln PLN. Na szerokim rynku przed znizkami obroniły się akcje spółek średnich (indeks mWIG40 wzrósł o 0,07% przy obrotach 184,5 mln PLN). Z ważnych informacji rynkowych: BZWBK ogłosił wyniki za drugi kwartał. Bank zaraportował spadek zysków o 67 milionów PLN w porównaniu do poprzedniego roku, ale wynik i tak był lepszy o 59% niż konsensus. Z początku kurs wielkopolskiego banku zyskiwał 3%, ostatecznie jednak złe wyniki z USA i ogólny pesymizm pogrążyły kurs i na zamknięciu akcje BZWBK straciły 3,71%.
Wtorkowy sygnał sprzedaży, wynikający z dywergencji bessy, w środę zyskał potwierdzenie. Indeks WIG z kretesem wypadł z kanału wzrostowego, oddalając szanse na szybkie wzrosty w najbliższym czasie. Czarna świeca obrazująca przebieg wczorajszych notowań wyraźnie potwierdziła negatywny nastrój panujący na giełdzie. Technicznie obraz rynku uległ pogorszeniu a potencjalny spadek wnikający z sygnałów sprzedaży, dzięki przełamaniu również istotnego wsparcia, może dotrzeć nawet w okolice 32 363 pkt. Dodatkowym czynnikiem działającym na niekorzyść byków będzie środowy obrót, który sięgając 1,4mld zł potwierdził ruch spadkowy. Większość oscylatorów pogłębiła po sesji spadki a Derivative notuje już poziomy bliskie zera, co wskazuje na możliwość dalszej wyprzedaży. Dla dzisiejszych notowań sygnałem negującym ostatnie wskazania będzie z pewnością powrót powyżej linii kanału, jednakże większość argumentów technicznych przed sesją przemawia raczej na korzyść podaży.
BM Banku BPH