Dyrektor więzienia, który zabił skazanego, niepoczytalny

Były dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie Andrzej G., który w październiku 2011 r. zabił w celi więźnia, w momencie popełniania czynu był niepoczytalny

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

Były dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie Andrzej G., który w październiku 2011 r. zabił w celi więźnia, w momencie popełniania czynu był niepoczytalny - orzekli biegli psychiatrzy w dostarczonej prokuraturze w poniedziałek opinii. Mężczyzna opuścił areszt.

Jak poinformowała rzeczniczka gdańskiej prokuratury okręgowej Grażyna Wawryniuk, według biegłych niepoczytalność mężczyzny w momencie popełnienia zabójstwa wynikała z jego choroby psychicznej. Śledczy nie chcą jednak mówić o szczegółach dolegliwości G.

Wawryniuk wyjaśniła, że - zgodnie z polskim prawem - osoba popełniająca czyn w stanie niepoczytalności spowodowanej chorobą psychiczną, nie ponosi za swoje działanie odpowiedzialności karnej. Biegli w swojej opinii orzekli też, że Andrzej G. nie stanowi zagrożenia dla innych ludzi, jego czyn miał charakter incydentalny. Uznali też, że nie musi leczyć się w warunkach szpitalnych.

Mężczyzna został w poniedziałek po południu zwolniony z aresztu.

- Po wnikliwym zapoznaniu się z opinią psychiatrów, podejmiemy decyzję co do dalszych losów śledztwa - powiedziała Wawryniuk.

Do zabójstwa doszło 9 października ubiegłego roku. Dyrektor wszedł do celi, w której przebywało dwóch więźniów. Jeden z osadzonych wyszedł na zewnątrz, drzwi do celi nie zostały do końca zamknięte. Dyrektor zaatakował więźnia w celi nożem kuchennym. Rany zostały zadane w okolice szyi, prawej pachy i w klatkę piersiową. Zwłoki ofiary odkrył po powrocie do celi drugi więzień. Mężczyzna zmarł z wykrwawienia.

Dyrektor po zabójstwie wrócił do swojego gabinetu i poprosił podwładnych, aby wezwali policję, przyznając, że zabił skazanego. Andrzej G. został zatrzymany i zawieszony w obowiązkach służbowych. Tuż po zdarzeniu sprawiał wrażenie nieobecnego; jak to określili śledczy, "jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, co się stało".

Ze względu na stan mężczyzny prokuratorzy przesłuchali Andrzeja G. dopiero dwa dni po zabójstwie. Przed wejściem na przesłuchanie na pytanie dziennikarzy, dlaczego zabił więźnia, odpowiedział: "Nie wiedziałem, co robię, byłem tego nieświadomy". W trakcie przesłuchania w prokuraturze G. przyznał się do winy, odmówił jednak składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania śledczych. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Zanim feralnego dnia dyrektor udał się do Zakładu Karnego, zostawił w swoim domu list. Prokuratura nie ujawniła jego treści.

Andrzej G. pracował w Służbie Więziennej 25 lat, z czego sześć ostatnich kierował jednostką w Sztumie, wcześniej był dyrektorem Aresztu Śledczego w Elblągu. Z wykształcenia jest psychologiem.

Ofiara - skazany Józef S. - odsiadywał liczne wyroki za kradzieże, koniec jego kary przypadał na 2030 r. Według funkcjonariuszy Służby Więziennej skazany bywał agresywny, znany był z roszczeniowej postawy oraz pisania licznych skarg, zażaleń i pozwów. Skargi te w większości dotyczyły niewłaściwego sposobu leczenia: Józef S. poruszał się na wózku inwalidzkim i cierpiał na bóle kręgosłupa. Jednym z adresatów skarg był dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie.

Tuż po zabójstwie do Sztumu udał się zespół kontrolny resortu sprawiedliwości i Służby Więziennej. Zespół ten nie stwierdził nieprawidłowości w działaniach funkcjonariuszy. Zakład Karny w Sztumie to więzienie typu zamkniętego przeznaczone dla mężczyzn recydywistów.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Emerytury z Norwegii trafiają do Polaków. Tyle wynoszą co najmniej
Emerytury z Norwegii trafiają do Polaków. Tyle wynoszą co najmniej
Będzie dostawał 5 tys. zł przez 20 lat. Oto gdzie kupił kupon
Będzie dostawał 5 tys. zł przez 20 lat. Oto gdzie kupił kupon
Wyłączyli im ogrzewanie. Przez długi zarządcy marzną od tygodni
Wyłączyli im ogrzewanie. Przez długi zarządcy marzną od tygodni
To może być koniec segregacji śmieci. Wymyślili przełomową metodę
To może być koniec segregacji śmieci. Wymyślili przełomową metodę
Chcesz dostawać 8 tys. zł emerytury? Tyle musisz zarabiać
Chcesz dostawać 8 tys. zł emerytury? Tyle musisz zarabiać
Rolnicy rozpoczynają protesty. Zablokują drogi [MAPA UTRUDNIEŃ]
Rolnicy rozpoczynają protesty. Zablokują drogi [MAPA UTRUDNIEŃ]
Polacy rzucili się na grudniowe wyjazdy. Za noc płacą 730 zł
Polacy rzucili się na grudniowe wyjazdy. Za noc płacą 730 zł
Wystawili na sprzedaż zabytkową synagogę. Pomieści nawet 120 mieszkań
Wystawili na sprzedaż zabytkową synagogę. Pomieści nawet 120 mieszkań
Zarobili ponad 1 mld zł na wysyłce pomidorów do Polski. Skąd pochodzą?
Zarobili ponad 1 mld zł na wysyłce pomidorów do Polski. Skąd pochodzą?
Lidl uruchamia nowy format sklepu. Zakupy tylko przez kilka godzin
Lidl uruchamia nowy format sklepu. Zakupy tylko przez kilka godzin
Biedronka ma własnego Burgera Drwala. Ile kosztuje?
Biedronka ma własnego Burgera Drwala. Ile kosztuje?
Kontrolerzy jak policjanci. Rewolucyjna zmiana w Łodzi
Kontrolerzy jak policjanci. Rewolucyjna zmiana w Łodzi