E‑wnioski będą zmorą gmin?

Już niedługo składanie wniosków, m.in. o pomoc finansową czy inne świadczenie przyznawane przez gminę, będzie możliwe przez internet. Jednak ośrodki pomocy społecznej już alarmują, że w związku z tym szykują się spore kłopoty - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

E-wnioski będą zmorą gmin?
Źródło zdjęć: © Fotolia

09.10.2014 | aktual.: 09.10.2014 12:12

Resort pracy, chcąc usprawnić sposób przyznawania pomocy rodzinom potrzebującym, zaproponował wprowadzenie e-wniosków i ograniczenie udziału samych zainteresowanych w udostępnianiu informacji na ich temat do minimum. Gminom generalnie pomysł się podoba, ale już ostrzegają, że z planów ministerstwa nic nie wyjdzie.

Reforma zakłada, że zarówno składanie wniosków, jak i dokumentów pozwalających na ustalenie prawa do świadczeń rodzinnych oraz Funduszu Alimentacyjnego, będzie możliwe przez internet. Dotyczyć to ma m.in.: zaświadczeń oraz oświadczeń o wysokości dochodu i potwierdzeń, że dziecko uczęszcza do szkoły. Problem w tym, że te wnioski są wciąż zbyt skomplikowane dla wielu składających.

Pomoc i tak jest potrzebna

- Przyjmujemy właśnie wnioski na nowy okres zasiłkowy i widzimy, że wielu rodziców wciąż ma problemy z ich wypełnieniem. Przychodzą, więc z częściowo pustymi formularzami - mówi dla "DGP" Eliza Dygas, kierownik działu świadczeń rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Płocku.

Wiele osób ma kłopot z ustaleniem kwestii ubezpieczenia, czy tego na podstawie jakiej formy umowy pracują. - Największe problemy dotyczą wykazywania dochodów utraconych lub uzyskanych, bo większość osób nie rozumie, kiedy to trzeba zrobić oraz jak się je wylicza - tłumaczy Katarzyna Jureko, kierownik sekcji świadczeń rodzinnych MOPS w Sopocie.

Jej zdaniem ze względu na fakt, że przepisy stają się coraz bardziej skomplikowane e-wnioski mogą mieć sens na przykład przy ubieganiu się zasiłek pielęgnacyjny, który jest niezależny od dochodu.

Brak pilotażu

Co ma usprawnić cały proces? Nałożenie na gminy obowiązku samodzielnego zdobywania informacji niezbędnych do wydania decyzji od innych instytucji takich jak: urzędy skarbowe, ZUS czy KRUS. W teorii to dobra idea, przynajmniej częściowo będzie łatwiej składać dokumenty. Jednak, wraz z momentem przerzucenia tych obowiązków na pracowników ośrodków pomocy społecznej, najprawdopodobniej trzeba będzie zwiększyć zatrudnienie.

Do tego proces wcale nie musi zostać skrócony. Przede wszystkim dlatego, że wciąż nikt nie zna szczegółów mechanizmu uzyskiwania danych. Do tego kodeks postępowania administracyjnego wymaga, aby osoba składając wniosek miała prawo do zapoznania się z dokumentami, na podstawie których wydawane są decyzje. Nie wiadomo, czy pracownicy gmin nie będą musieli zawiadamiać rodzica i dawać mu dodatkowy czas na weryfikację danych.

Gminy nie wiedzą nawet, od kiedy zmiany w procedurze zaczną obowiązywać. Projekt nowelizacji wskazuje tylko, że nastąpi to po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Co oznacza mało czasu na przygotowanie się i zapoznanie się z procesem. Zwłaszcza, że nikt nie przeprowadził żadnego programu pilotażowego sprawdzającego, jak działają nowe regulacje, a ludzie do tej pory nie przeszli żadnych szkoleń z nowego systemu.

administracjagminywniosek
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)