10 lat temu skończyło się porażką. eBay wraca do Polski
eBay wraca do Polski - poinformowała w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe. pl Lorna Dunne, Head of EU Cross Border Trade Sellers w eBay’u.
04.04.2022 11:19
Lorna Dunne powiedziała, że wchodząc ponownie do Polski, eBay chce przenieść rozwiązania z innych krajów. - Zamierzamy wdrożyć podejście, które wprowadziliśmy na innych rynkach. Poza tym mamy wiedzę od naszych polskich sprzedawców, którzy od wielu lat są aktywni na platformie. Rozumiemy ich potrzeby i wiemy, że są one różne niż na innych rynkach. Jesteśmy marketplacem, który stawia technologię na pierwszym miejscu. Istotne jest to, żeby potrafić prowadzić operacje w odpowiedniej skali, dostosowane do dużego polskiego rynku - powiedziała Dunne.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo.
Pytana o cele, jakie sobie spółka postawiła w kontekście wejścia na polski rynek, odpowiedziała: - Mamy obecnie tysiące polskich sprzedawców na naszej platformie. Większość nich sprzedaje oczywiście na eksport, chcemy im teraz pozwolić odblokować również rodzimy rynek. Innym celem jest chęć zwiększenia trafficu i jego konwersji. Domena eBay.pl cały czas działa. Nie zrezygnowaliśmy z niej, a jedynie wstrzymaliśmy sprzedaż za jej pośrednictwem przez polskich sprzedawców na polski rynek.
- Chcemy także rozwinąć sprzedaż globalnych produktów – brać je z innych rynków i udostępnić w Polsce, tak aby polscy kupujący mieli dostęp do szerokiej gamy produktów - dodała Dunne.
Porażka eBay. Wyciągnęli wnioski?
eBay już w 2005 r. próbował podbić serca polskich konsumentów. Platforma nie wytrzymyła jednak konkurencji z Allegro, które już w tamtym czasie rozwijało się w piorunującym tempie. Platforma początkowo nie pobierała opłat, czym udało jej się przyciągnąć sprzedawców.
Jednak w 2008 r. po wprowadzeniu opłat za wystawianie i promocję aukcji na sprzedający zaczęli uciekać do konkurencji. W ciągu tygodnia serwis stracił połowę ofert i drugą pozycję na polskim rynku aukcji. W 2011 r. serwis wycofał się z decyzji, ale nigdy nie udało się mu się przebić poziomu 1 proc. polskich użytkowników e-commerce