Trwa ładowanie...

Eksperci: Europa dyskutuje o ewolucji zapotrzebowania na energię

Odkrycie zasobów gazu łupkowego zmienia uwarunkowania na rynku gazowym; chociaż łupki pokazują alternatywę dla innych źródeł, Europa potrzebuje wniosków w dyskusji o ewolucji zapotrzebowania na energię - ocenili eksperci podczas sobotniej części Wrocław Global Forum.

Eksperci: Europa dyskutuje o ewolucji zapotrzebowania na energięFot: AFP/Karen Bleier
d24fuyp
d24fuyp

Podczas jednej z ostatnich dyskusji w ramach Forum - poświęconej źródłom nowej energii i równowadze energetycznej - Trygve Refvem z The Norwegian Atlantic Committe ocenił m.in., że ewolucję zapotrzebowania na energię w tym regionie będą określały m.in. obecne europejskie tendencje związane z wykorzystaniem energii odnawialnej i energooszczędnością. Te tendencje - jego zdaniem - spowodują, że wzrost popytu na energię w długoterminowej perspektywie będzie w Europie zapewne nieco niższy niż w wielu innych częściach świata.

Jego zdaniem, złoża gazu łupkowego na terytoriach krajów członkowskich zmieniają pewien kontekst gospodarczy i geopolityczny europejskiej polityki energetycznej. Powstaje jednak pytanie, czy nie powstaną tu nadmierne inwestycje i zbędne projekty, w kontekście np. ogromnych złóż w rejonie Morza Kaspijskiego.
- Pojawiają się pytania z branży, kto w regionie ten gaz kupi w tak ogromnych ilościach. Jest ograniczona perspektywa wzrostu zapotrzebowania na gaz - zaznaczył Refvem.

Johan Hallen z Westinghouse Sweden zgodził się, że o ile dotychczasowa dyskusja w regionie dotyczyła głównie poziomu i dróg importu gazu z Rosji, teraz wchodzi w etap, jak uruchomić w Europie nowe źródła gazu i jak określić poziom podaży. - Trzeba zorientować się, czego chcą kraje członkowskie, by narysować mapę rozkładu popytu - wskazał Hallen. - Jeśli tempo wzrostu w Polsce gazu łupkowego będzie takie jak w USA, zmieni to nasze relacje z Rosją pod tym względem - dodał.

Refvem przypomniał, że Rosja daje 25 proc. światowej produkcji gazu i wewnętrznie częściowo od owej produkcji zależy. Odkrycie gazu łupkowego w Europie Środkowej wpłynie natomiast na cenę gazu rosyjskiego. - Będzie to prowadziło do zrównoważenia stosunków w sektorze gazowym w Europie i Rosji pod tym względem - z pożytkiem dla wszystkich - ocenił.

d24fuyp

Jak zaznaczył dyrektor generalny w Sekretariacie Generalnym Rady UE Jarosław Pietras, przedstawiciele branży naftowej i gazowej przypominają, że złoża źródeł energii na całym świecie są ogromne. Na razie "nie ma mowy" o ich wyczerpywaniu, jeśli wziąć pod uwagę różne stopnie ich koncentracji - pozostaje kwestia ceny i sposobu ich wykorzystania. - Złoża są, jeśli zwrócimy się ku mniej skoncentrowanym źródłom. Złoża łupkowe pokazują alternatywę - podkreślił Pietras dodając, że rozwój technologii będzie wpływał na obniżenie cen.

Mówiąc o zagrożeniach środowiskowych związanych z eksploatacją złóż łupkowych, eksperci przypomnieli, że "pewne błędy" popełniono, gdy technikę tę rozwijały w poprzednich latach mniejsze firmy naftowe. Wejście do regionu amerykańskich gigantów może ograniczyć te problemy.

Zdaniem Refvema, Polska w kwestii gazu łupkowego może skorzystać z doświadczeń Norwegii. Ekspert wskazał, że sukces norweski, jeśli chodzi o ropę i gaz, wynika z m.in. z odpowiedniego ukształtowania systemu podatkowego i koncesyjnego, który wymusił prawidłowe dobranie technologii.

Pietras dodał, że na gruncie europejskich przepisów można dostosować wybór źródeł energii, by uwzględnić przyszłe skutki środowiskowe - kwestia wiąże m.in. się z tym, czy będą to rozwiązania proporcjonalne wobec innych źródeł energii. Ponieważ gaz łupkowy byłby dobrą konkurencją dla węgla - trzeba uwzględnić wszystkie skutki związane także m.in. z tym źródłem. - Gdy uwzględniamy nasze cele przyszłościowe - gaz i gaz łupkowy to dobre źródła pomostowe - zaznaczył Pietras.

d24fuyp

Jak podkreślił Hallen, wobec potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa dostaw gazu - jest pewne zainteresowanie ich koordynacją na gruncie europejskim, ale wciąż wiele krajów waha się, czy zarzucić swoje własne polityki w tym względzie. Zdaniem Refvema, jeden z problemów budowy zintegrowanej sieci europejskiej wynika z tego, że siłą rzeczy powinna mieć ona kryzysowy charakter, a jednocześnie powiązanie jej budowy z kapitałem prywatnym wymusza dochodowość.

Według Pietrasa dyskusję w sprawie skoordynowania europejskiej polityki wobec gazu przyspieszyłby zapewne ew. kolejny kryzys energetyczny. - Na razie takiej jednoznacznej potrzeby nie ma - ocenił. Na razie - w opinii Refvema - wydaje się, że firmy gazowe same częściowo integrują system.

d24fuyp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24fuyp