Eksperci: nowy rząd będzie miał mało czasu ws. górnictwa

Nowy rząd będzie miał mało czasu na przygotowanie rozwiązań realnej restrukturyzacji górnictwa - akcentują Janusz Steinhoff i Jerzy Markowski. Eksperci przypominają, że pieniądze z TF Silesia starczą na razie na ok. trzy miesiące działania Kompanii Węglowej.

B. wicepremier, minister gospodarki, Janusz Steinhoff oraz b. wiceminister gospodarki, b. senator Jerzy Markowski wskazują, że dotychczasowe działania rządu mają wyłącznie wspierać - i taki dają efekt - bieżącą płynność finansową KW.

W rozmowie z PAP Markowski zaznaczył, że dzięki dokapitalizowaniom przez podmioty, które przejmują kopalnie KW, sama Kompania - czy jej nowa spółka - mają szanse zaciągnąć kredyty na wypłaty wynagrodzeń. "Te kredyty są w wielkości, które nie mogą przekroczyć zdolności kredytowej tego nowego podmiotu. Dobrze będzie, jeżeli starczy na kwotę około miliarda, to wtedy te trzy-cztery wypłaty jakoś po raz kolejny sektor zrobi" - ocenił ekspert.

"Rozumiem, że nawet gdyby uzyskano przychylność Komisji Europejskiej dla operacji, które są przewidziane z Towarzystwem Finansowym Silesia, to będzie łatwiej przez dwa miesiące, ale nie rozwiązuje to żadnego z problemów sektora na lata następne. W dalszym ciągu pozostaje problem ponoszenia wysokich kosztów i samej zdolności tego sektora do takiej technicznej restrukturyzacji, która dawałaby szansę na konkurencyjność wydobycia polskiego węgla" - podkreślił Markowski.

Zdaniem Steinhoffa obecnie pozyskiwane dla KW pieniądze, które starczą mniej więcej do końca roku, są środkami po części zmarnowanymi. Jego zdaniem po zapewnieniu KW bieżącej płynności, możliwie szybko należy opracować realistyczny program działań, który musi obejmować m.in. uruchomienie programu dobrowolnych odejść. Otworzyłoby to drogę do likwidacji trwale nierentownych kopalń.

"Nie da się zaklinać rzeczywistości. Rzeczywistość jest następująca: część kopalń jest trwale nierentowna, nie ma żadnych szans. Mamy w naszym kraju nadprodukcję miałów energetycznych; nic nie wskazuje, by eksport w najbliższym horyzoncie czasu był opłacalny, m.in. przez koszty transportu. Nadmiar miału na rynku komplikuje sytuację - cierpią dobre kopalnie" - wymienił b. wicepremier.

Również Markowski uważa, że nowy rząd musi podjąć wysiłek restrukturyzacyjny; jego zdaniem obecna sytuacja polskiego górnictwa jest taka, że "gdyby ci wszyscy ludzie, którzy pracują tam, gdzie nie ma to szans na efektywność, zaczęli pracować tam, gdzie ma to szanse na efektywność, to wszyscy by z tego wyżyli".

"Tylko trzeba zdecydować, gdzie to ma być, kto to ma być , jaki okres to ma trwać i jakie przedsięwzięcia techniczne trzeba w tym kierunku zrobić. Jest to realne, tylko że na dziś cała doktryna restrukturyzacji polskiego górnictwa polega na podrzucaniu kopalń do podmiotów, które mają jeszcze jaką taką zdolność do skredytowania pieniędzy na wynagrodzenia" - zaznaczył ekspert.

Według b. wicepremiera, b. ministra gospodarki dopiero, gdy pozostaną kopalnie rentowne, zrestrukturyzowane, należy myśleć o zmianach strukturalnych, czyli o lokowaniu ich jako zakładów nawęglania elektrowni - przynajmniej w części w energetyce.

"To, że można to zrobić na zasadach rynkowych - o tym świadczy wezwanie Enei na Bogdankę i zainteresowanie Enei Katowickiem Holdingiem Węglowym. To są racjonalne rozwiązania, tylko muszą być oparte na zasadach rynkowych i nie mogą być realizowane w takiej atmosferze, jak można było zauważyć w czwartek" - powiedział Steinhoff, nawiązując do przeprowadzonej z inicjatywy Skarbu Państwa wymiany zarządu Tauronu w trakcie negocjacji koncernu ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń ws. nabycia kopalni Brzeszcze.

B. wicepremier zaznaczył, że próby przerzucania - poprzez politykę kadrową w elektroenergetyce - kosztów restrukturyzacji na tę branżę są "drogą donikąd", biorąc pod uwagę wielkie potrzeby inwestycyjne w jej podsektorach wytwarzania i dystrybucji. Dodał też, że nie można zakładać, że kopalnie nierentowne staną się rentowne, gdy będą w strukturze elektroenergetyki. Za to zapłacą w konsekwencji odbiorcy energii elektrycznej i zapłaci utratą części konkurencyjności polski przemysł - przy stosunkowo wysokich obecnie energii.

Pytani o czas na przeprowadzenie realnych zmian restrukturyzacyjnych eksperci uznali, że musi to nastąpić jak najszybciej. "Trzeba to zrobić po wyborach" - powiedział Steinhoff, choć - jak ocenił - "wszystkie strony debaty politycznej prześcigają się w kampanii wyborczej w promowaniu nierealistycznych pomysłów".

Steinhoff wskazał, że nowy rząd będzie przede wszystkim musiał wynegocjować z KE zasady i formy udzielania pomocy publicznej - bez pieniędzy publicznych nie da się bowiem przeprowadzić restrukturyzacji; z budżetowych środków trzeba będzie np. sfinansować program dobrowolnych odejść.

Według Markowskiego jakikolwiek rząd powstanie po wyborach, musi rozstrzygnąć czy w polskim systemie elektroenergetycznym wykorzystywany będzie węgiel polski czy importowany. "Jeżeli zdecyduje, że polski, musi coś zrobić z górnictwem. Jeżeli zdecyduje, że może to być węgiel importowany, niech nic nie robi. Ale nie rokuję mu nie dłużej niż kilka miesięcy, bo wtedy śląskie górnictwo... po prostu zmiotą kolejny rząd" - ostrzegł specjalista.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

14 emerytura 2025 netto. Tyle na rękę dostaną seniorzy
14 emerytura 2025 netto. Tyle na rękę dostaną seniorzy
Powstaje nowy modowy gigant w Europie. Dwie znane marki łączą siły
Powstaje nowy modowy gigant w Europie. Dwie znane marki łączą siły
Takich reklam w Zakopanem jeszcze nie było. Arabów kuszą Arabowie
Takich reklam w Zakopanem jeszcze nie było. Arabów kuszą Arabowie
Zapłacił równowartość 36 mln zł za torebkę. Ustanowił nowy rekord
Zapłacił równowartość 36 mln zł za torebkę. Ustanowił nowy rekord
Zamknęli 6 kąpielisk nad Zatoką Gdańską. Wykryli groźną substancję
Zamknęli 6 kąpielisk nad Zatoką Gdańską. Wykryli groźną substancję
Amerykańska legenda od konserw bankrutuje. Szuka nowego kupca
Amerykańska legenda od konserw bankrutuje. Szuka nowego kupca
Restauratorzy robią to nagminnie. Klienci nie wiedzą, ile zapłacą
Restauratorzy robią to nagminnie. Klienci nie wiedzą, ile zapłacą
Płacą 13 tys. zł, brakuje pracowników. Polska branża ma problem
Płacą 13 tys. zł, brakuje pracowników. Polska branża ma problem
Pokazała ceny w sklepie w Chorwacji. "Jak wy tu żyjecie?"
Pokazała ceny w sklepie w Chorwacji. "Jak wy tu żyjecie?"
Lecisz do Tajlandii? Ostrzegają przed perfidnymi oszustami
Lecisz do Tajlandii? Ostrzegają przed perfidnymi oszustami
Biżuteria z rakotwórczymi substancjami. Służby wkroczyły do akcji
Biżuteria z rakotwórczymi substancjami. Służby wkroczyły do akcji
Lato na jeziorach. Oto cennik wynajmu łodzi
Lato na jeziorach. Oto cennik wynajmu łodzi