Elektrim: wyrok został podpisany

Elektrim może opuścić giełdę. Tylko od dobrej woli Zygmunta Solorza zależy teraz, czy na nią wróci.

Zarząd Elektrimu wreszcie dopiął swego. Drugi wniosek o wykluczenie spółki z obrotu giełdowego spotkał się z przychylnością władz warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych (GPW)
. Odrzucając pierwszy argumentowały, że spółka nie dostarczyła przekonującego uzasadnienia dla takiego kroku. Teraz jej się udało.

_ Nie można zwolnić firmy z obowiązku spółki publicznej z mało ważnego powodu. Tym razem argumenty Elektrimu były na tyle mocne, że uzasadniają prośbę o wykluczenie z obrotu _ — powiedział wczoraj Ludwik Sobolewski, prezes GPW.

Nie podał jednak, jakich konkretnie argumentów użył Elektrim, by przekonać giełdę. W poprzednim wniosku spółka uzasadniała chęć wyjścia z giełdy trwającym właśnie postępowaniem upadłościowym. Wtedy giełda nie uznała tego za wystarczający powód.
_ Dostrzegamy ważny interes spółki, by nie była notowana w czasie procesu upadłościowego. W tym punkcie jest on tożsamy z interesem akcjonariuszy _ — dodał Ludwik Sobolewski.

Czy w poprzednim wniosku spółka powoływała się na te same fakty?
_ Była w nim taka myśl, ale tym razem została lepiej uzasadniona _ — przyznał prezes giełdy. Lista zastrzeżeń

Zgoda ma jednak charakter warunkowy. Wymogi postawione spółce przez zarząd giełdy są takie same jak te, o których instytucja informowała w połowie września. Pierwszy i najważniejszy z nich to ogłoszenie wezwania. Kolejny warunek to publikowanie na stronie internetowej informacji o przebiegu postępowania upadłościowego. Spółka musi zobowiązać się do publikowania takich informacji również po wykluczeniu jej akcji z obrotu giełdowego. Wreszcie walne zgromadzenie Elektrimu będzie musiało zobowiązać zarząd do ponownego wprowadzenia firmy na giełdę w ciągu sześciu miesięcy od zakończenia postępowania upadłościowego, jeśli upadłość będzie miała charakter kontynuacyjny, a nie likwidacyjny. Jednak zarząd nie będzie musiał wprowadzać Elektrimu na giełdę, jeśli w wolnym obrocie, czyli w rękach akcjonariuszy z pakietem poniżej 5 proc., pozostanie mniej niż 15 proc. akcji.

Comeback na GPW

Nawet jeśli free float będzie nadal większy niż 15 proc., wiele zależy od dobrej woli zarządu Elektrimu.
_ GPW nie dysponuje żadnym skutecznym mechanizmem prawnym, którym mogłaby zmusić spółkę do ponownego wejścia na giełdę _ — mówił we wrześniu na łamach „PB” Mateusz Rodzynkiewicz, prawnik z kancelarii Oleś&Rodzynkiewicz.

Wtóruje mu inny znany prawnik, który dodaje, że giełda może najwyżej domagać się kar umownych. Ich wysokość to osobna kwestia.

Drobni inwestorzy wątpią w intencje spółki.

„Następnego dnia po wycofaniu Elektrimu z GPW spółka złoży w sądzie wniosek o zakończenie postępowania upadłościowego, gdyż okaże się ono bezzasadne. Po 6 miesiącach od tej daty Elektrim wróci na GPW, aby przeprowadzić nową emisję akcji” — taki scenariusz przewiduje jeden z nich na portalu pb. pl.

Klucz do sukcesu

Dla akcjonariuszy Elektrimu najważniejsze jest teraz to, jaką cenę w wezwaniu zaoferuje im główny udziałowiec spółki, Zygmunt Solorz-Żak (kontroluje spółkę przez PAI Media). Sam inwestor nie chciał komentować decyzji GPW.
_ Będę wypowiadał się na ten temat, gdy decyzja oficjalnie zostanie przekazana do Elektrimu _ — ucina największy akcjonariusz i szef rady nadzorczej spółki.

Dokładnie to samo powtórzyła „PB” Ewa Bojar, rzeczniczka Elektrimu.

Ludwik Sobolewski również nie komentował możliwej ceny w wezwaniu.
_ Nie mam na ten temat żadnej opinii _ — powiedział szef giełdy.

Podobnie zareagowała Komisja Nadzoru Finansowego (KNF).
_ Mogę jedynie powiedzieć, że decyzję zarządu GPW uważamy za kierunkowo słuszną. Jeśli na akcje Elektrimu ogłoszone zostanie wezwanie, komisja ustosunkuje się do zaproponowanej w nim ceny. Warunki wezwania muszą być zgodne z artykułem 79 ustawy o ofercie publicznej _ — mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.

Ustawa mówi w tym punkcie, że cena w wezwaniu nie może być w tym wypadku niższa m.in. od wartości godziwej akcji spółki lub od ich średniej ceny z trzech ostatnich miesięcy.

Pytanie tylko, kto odpowie na takie wezwanie.
_ Vivendi nie przewiduje sprzedaży swojego pakietu ani przyzwolenia na uwłaszczenie się poszczególnych osób na majątku spółki ze szkodą dla mniejszościowych akcjonariuszy _ — deklaruje Aleksander Kobecki, doradca Vivendi ds. mediów (koncern kontroluje 15,04 proc. kapitału).

W podobnym tonie wypowiadał się wczoraj Maciej Niebrzydowski (jego matka, Elżbieta Sjöblom, ma 5 proc. kapitału, spółki z nią powiązane — kolejne 3 proc.).
_ Prawdopodobnie nie odpowiemy na wezwanie, choć czekamy jeszcze na jego szczegóły. Wartość godziwą dla akcji Elektrimu obliczyłem na 45 zł i zdania nie zmieniłem. Jestem ciekaw, jaką wartość godziwą zaproponuje zarząd Elektrimu _ — zadeklarował na łamach wczorajszego „PB”.
Wczoraj dodał tylko, że czeka na warunki wezwania. Nadzór giełdowy podał w połowie września, że minimalna cena wezwania nie powinna być niższa od około 8 zł. Wczoraj na zamknięciu akcje spółki były wyceniane o 1 zł niżej.

1 GPW decyduje o wykluczeniu Elektrimu z obrotu.
2 PAI Media muszą ogłosić wezwanie na sprzedaż akcji spółki.
3 Elektrim musi rozpocząć publikację informacji o przebiegu postępowania upadłościowego, także po wykluczeniu z obrotu giełdowego.
4 Walne zgromadzenie Elektrimu musi podjąć uchwałę upoważniającą zarząd do ponownego wprowadzenia firmy na giełdę w ciągu sześciu miesięcy od uprawomocnienia upadłości. Działania te nie będą konieczne, jeśli postępowanie zakończy się postanowieniem o likwidacji majątku bądź po wezwaniu PAI Media będą miały ponad 85 proc. walorów spółki.
5 Zarząd GPW wskaże termin ostatniego notowania akcji Elektrimu.

Magdalena Graniszewska, Katarzyna Latek
Puls Biznesu

Wybrane dla Ciebie

Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego