Euro już poniżej 4 zł, giełdy szaleją!
Na świecie euro umacnia się wobec dolara, a złoty silnie umocnił się wobec obu tych walut. W poniedziałek rano kurs EUR/PLN spadł poniżej poziomu 4 zł.
10.05.2010 | aktual.: 10.05.2010 17:21
Na świecie euro umacnia się wobec dolara, a złoty silnie umocnił się wobec obu tych walut. W poniedziałek rano kurs EUR/PLN spadł na chwilę poniżej poziomu 4 zł.
- Złoty od rana kontynuuje odreagowanie, które na dobrą sprawę zaczęło się w piątek. Jednak wtedy było ono ostrożne i nacechowane dużą zmiennością. Dziś jest już bardzo zdecydowane - powiedziała analityk TMS Brokers Joanna Pluta.
- Wyjątkowy optymizm na rynkach wynika z nowych ustaleń rządów państw UE i IMF w sprawie pomocy dla Grecji i innych państw strefy euro potencjalnie zagrożonych kryzysem fiskalnym - mówi Radosław Cholewiński, główny ekonomista Noble Banku. - Wartość pakietu pomocowego ma sięgnąć astronomicznej kwoty ok. 750 mld euro; według wcześniejszych ustaleń pomoc miała nie przekroczyć 120 mld euro.
- Oczywiście nerwowość może jeszcze powrócić na rynek, zobaczymy też jak będzie wyglądało udzielanie pomocy w praktyce - zastrzegła Pluta. Podkreśliła jednak, że w tej chwili na rynku dominują bardzo dobre nastroje.
Analityk TMS Brokers spodziewa się, że po gwałtownej poprawie kurs euro/złoty może się teraz konsolidować na poziomie ok. 4,00. Jeśli nastroje nie pogorszą się zdecydowanie, to w kolejnych dniach euro/złoty może zmierzać w kierunku poziomu 3,94. Około południa kurs euro ustabilizował się. O 14. za 1 euro trzeba było zapłacić 4,03 zł, za dolara - 3,11 zł, a za franka szwajcarskiego - 2,83 zł.
W poniedziałek ok. godz. 09:40 za jedno euro płacono 4,0074 zł a za dolara 3,0943 zł. Kurs euro/dolar 1,2975 zł.
W piątek po godzinie 17:00 za jedno euro płacono 4,1670 zł a za dolara 3,2939 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2650.
W piątek po godz. 9:50 za jedno euro płacono 4,1829 zł, a za dolara 3,2869 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2724.
- Reakcja rynku finansowego, podobnie jak charakter wcześniejszej przeceny, wyraźnie wskazują, że mieliśmy do czynienia z korektą, a nie trwałą zmianą trendu w przypadku złotego czy indeksów giełdowych - podkreśla Cholewiński.
Europejskie banki centralne rozpoczęły akcję wykupu rządowych obligacji w ramach planu ratunkowego dla strefy euro. Informację potwierdził niemiecki bank centralny. Wcześniej o gotowość do zakupu rządowych obligacji zgłaszał Europejski Bank Centralny.
Giełdy w euforii
Na giełdach zapanowała euforia. Około godz. 11 na warszawskim parkiecie WIG 20 zyskiwał 4,7 proc., londyński FTSE rósł o 4,1 proc., węgierski BUX o 9,1 proc., a niemiecki DAX o 3,9 proc.
Największe wzrosty odnotowały giełdy w Hiszpanii, Grecji i Węgier. Hiszpański IBEX o 14,30 zyskiwał ok. 13 proc., a grecki ATGI, węgierski BUX - ok. 10 proc. Dwucyfrowe wzrosty to rzadkość na europejskich giełdach. W tym samym czasie WIG 20 odnotowywał o połowę niższy wzrost na poziomie 4,7 proc.
- Spośród spółek wchodzących w skład indeksu krajowych blue chipów najsilniej na wartości zyskują akcje banków. Widać, że potencjał do wzrostów nie został jeszcze wyczerpany, gdyż napływ dobrych informacji na rynek ciągle spotyka się z silną reakcją strony popytowej - mówi Michał Fronc z Domu Maklerskiego TMS Brokers.
ISB/IAR/PAP/WP.pl