Europa chce walczyć z kryzysem - dodatkowe pieniądze pójdą na infrastrukturę

Szykuje się skoordynowana podwyżka deficytów budżetowych w krajach Europy. Wszystko po to, by pozyskać pieniądze na walkę ze spowolnieniem gospodarczym. Dla Polski zwiększenie wydatków budżetowych może oznaczać konieczność odłożenia planów dotyczących wejścia do strefy euro co najmniej o kilka lat.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP
Obraz
© (fot. AFP)

Szykuje się skoordynowana podwyżka deficytów budżetowych w krajach Europy. Wszystko po to, by pozyskać pieniądze na walkę ze spowolnieniem gospodarczym. Dla Polski zwiększenie wydatków budżetowych może oznaczać konieczność odłożenia planów dotyczących wejścia do strefy euro co najmniej o kilka lat.

Już w środę Komisja Europejska ma przedstawić propozycję planu antykryzysowego, który pomoże Europie spokojniej przejść przez okres spowolnienia gospodarczego. O planie na razie wiadomo tyle, że kraje europejskie dobrowolnie będą mogły przekazać do wspólnego worka ok. 1 proc. swojego PKB. Zdaniem niemieckiego ministra gospodarki Michaela Glosa cały pakiet będzie opiewał na 130 mld euro. Pieniądze poszłyby przede wszystkim na rozbudowę infrastruktury, a także preferencyjne kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Zdaniem analityków polski rząd powinien rozważyć podniesienie deficytu budżetowego. _ Myślę, że nie naruszyłoby to naszej wiarygodności, skoro wszystkie inne kraje europejskie zdecydują się na podobne kroki. Sytuacja jest wyjątkowa i trzeba zrobić wszystko, by uniknąć dużego spowolnienia gospodarczego _- uważa dr Marcin Piątkowski z Akademii Leona Koźmińskiego, były ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Jednak jak podkreśla Krzysztof Wołowicz, analityk makroekonomiczny banku BPS, jeżeli Polska zdecyduje się na udział w pakiecie antykryzysowym, to będzie on raczej symboliczny. Jeżeli bowiem chcemy wejść do strefy euro, nasz deficyt nie może przekroczyć 3 proc. PKB. Tymczasem plan na przyszły rok to 2,5 proc. A i tak będzie go bardzo ciężko utrzymać, bo w przyszłym roku wpływy z podatków mogą spaść, a w obliczu kryzysu będzie trzeba również zweryfikować prognozę wzrostu PKB w naszym kraju.

Musimy się zastanowić, czy stać nas na większy deficyt

Z Ryszardem Petru, ekonomistą, rozmawia Beata Tomaszkiewicz.

*W środę Komisja Europejska przedstawi pakiet antykryzysowy dla UE. Czy Polska powinna angażować się w tę inicjatywę? *
Na razie zbyt mało wiadomo o tym pakiecie. Ze wstępnych informacji wynika, że jego budżet ma wynosić 130 mld euro, i to, że zainteresowane państwa mają się na niego składać. Proponowana wpłata ma wynosić 1 proc. dochodów. Jednak brak jest szczegółów dotyczących np. celów, na jakie poszczególne kraje mogłyby brać pieniądze z UE. Informacje w tej sprawie są wyłącznie szczątkowe. Dlatego myślę, że Polska nie powinna od razu mówić tak lub nie, tylko dokładnie przeanalizować ten program i określić, czy możemy sobie pozwolić na wpłatę pewnej kwoty oraz czy będziemy w stanie wykorzystać dodatkowy kapitał z UE.

*Tym bardziej że przed nami przygotowania do wejścia do strefy euro. *
A to oznacza, że nie możemy swobodnie powiększać deficytu budżetowego. Nie może on być większy niż 3 proc. PKB. Biorąc pod uwagę założenia budżetowe na 2009 r., rząd nie ma zbyt dużego pola do manewru.

*Ze szczątkowych informacji napływających z KE wynika, że pozyskany kapitał można by przeznaczyć np. na rozbudowę infrastruktury. *
Polska już ma problem z wykorzystaniem przyznanych nam do tej pory z Unii środków na rozbudowę infrastruktury, np. budowę dróg. Zastanówmy się więc, czy potrzebne nam są kolejne pieniądze na ten cel i w jakim realnym terminie moglibyśmy je skonsumować.

Pytanie, czy w ogóle ten pakiet jest potrzebny nie tylko nam, ale i innym krajom, czy jest to działanie czysto psychologiczne?
W określonych sytuacjach, choćby takiej jak obecny kryzys, interwencjonizm państw jest potrzebny. Musi być stosowany przejściowo i mieć punktowy charakter, czyli dotyczyć nieprzyznawania pomocy w ogóle, a branżom na określone cele. Gdy spowalniają gospodarkę, można je poruszyć, przeznaczając choćby właśnie określone środki na budowę dróg. Tyle że takie działania przyniosą większy efekt w krajach nienasyconych autostradami niż np. w Niemczech.

Jak kraje Europy pomagają gospodarkom

  • Francja Prezydent Nicolas Sarkozy zapowiedział m.in., że państwo będzie subsydiować tworzenie większej niż do tej pory liczby miejsc pracy w regionach. Zamiast 230 tys. powstanie ich 330 tys. Zwalniani pracownicy będą mieli rok na przekwalifikowanie się, a państwo wypłacać im będzie w tym czasie 100 proc. dotychczasowej pensji.
  • Hiszpania Rząd zamierza dać 2,6 mld euro na walkę z bezrobociem. Bezrobotni przez dwa lata będą mogli spłacać tylko połowę raty kredytu hipotecznego. Zapowiedziano także ulgi fiskalne dla firm zwiększających zatrudnienie oraz dla oszczędzających na mieszkania.
  • Niemcy Rząd w Berlinie wyłoży 50 mld euro. Pieniądze zostaną wydane głównie na ulgi podatkowe.
  • Wielka Brytania Premier Gordon Brown zapowiedział, że będzie drastycznie ciął podatki. Będzie to kosztować budżet ponad 20 mld dol. Łukasz Pałka POLSKA Dziennik Bałtycki

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł