EURUSD pod presją słabych danych makro

Dziś, po tygodniu wzrostów, główne światowe indeksy zaczęły miesiąc „na czerwono”. Indeks Nikkei225 stracił na zamknięciu 1,35%, Dow Jones otworzył sesję 3,58% niżej, a europejski DAX o godzinie 15:00 zniżkował o 4,07%.

01.12.2008 17:22

Do kolejnych rozczarowujących danych z Europy dołączyły informacje o pogarszającej się kondycji chińskiej gospodarki. Yuan zanotował rekordowy jednodniowy spadek wobec dolara, w obawie o popyt w Chinach - największym światowym importerze stali – mocno traciły również walory producentów tego stopu, w tym ArcelorMittel oraz niemieckiego ThyssenKrupp. Spadały również ceny ropy, po decyzji OPEC o utrzymaniu dotychczasowych poziomów wydobycia, ciągnąc za sobą walory spółek energetycznych. W ciągu dnia na rynek dotarły dane o indeksach PMI dla przemysłu, m.in. z Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, a także z Polski i całego Eurolandu, wszystkie poniżej prognoz. Kurs EUR/USD, po silnych piątkowych spadkach, oscylował między poziomem 1,2600 a 1,2700, by przez moment osiągnąć nawet 1,2582 dolara za euro. Duże wzrosty, zarówno wobec dolara, jak i europejskich walut, notował za to japoński jen. W obliczu coraz gorszych danych makroekonomicznych i postępującej recesji światowej gospodarki, inwestorzy uciekali dziś od
ryzyka w stronę waluty o niskim oprocentowaniu. Wpłynęły na to m.in. oczekiwania na agresywne obniżki stóp procentowych w strefie euro, które w najbliższych dniach mogą dalej umacniać jena. Japońskiej walucie nie zaszkodziło nawet wszczęcie postępowania upadłościowego przez znaczącego dewelopera - spółkę Marimoto - zaledwie dziewięć miesięcy po pierwszej ofercie publicznej.

W sytuacji, gdy zniżkują giełdy, oczekiwać należało osłabienia złotego. Jednak po porannym wzroście notowań EUR/PLN w okolice poziomu 3,8700, w dalszej części dnia obserwowaliśmy stabilizację tej pary w rejonie EUR/PLN 3,8400 – 3,8500. Pomimo osłabienia polskiej waluty, pozytywnym sygnałem może być względnie spokojna sesja. Nie mieliśmy bowiem do czynienia z paniczną wyprzedażą złotego, a jedynie z normalną reakcją na silnego dolara i jena, a także nieco większą awersję do ryzyka, w oczekiwaniu na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. W tym tygodniu inwestorzy skupiają się na dwóch wydarzeniach, pierwszym z nich jest decyzja ECB o stopach procentowych, a drugim wspomniana publikacja danych z USA. To właśnie te dwa czynniki powinny nadać kierunek rynkom finansowym na najbliższy czas.
Artur Pałka
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)