Ewa Kopacz i koledzy wylatali embrearem 761 tys. zł
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz (57 l.) zapewnia w mediach, że lata rejsowymi samolotami albo jeździ samochodem. Z informacji z Kancelarii Sejmu wynika jednak, że od początku swojego urzędowania rejsowym samolotem leciała w podróż służbową dokładnie raz! Za to Sejm na między innymi jej podróże rządowym embraerem w ubiegłym roku wydał 761 tysięcy złotych!
05.01.2013 | aktual.: 05.01.2013 09:21
Bilet na rejsowy samolot dla marszałek Kopacz też nie był tani - kosztował 3,5 tys złotych. Choć nie była to podroż do Chin, ale do Sztokholmu. Marszałek Kopacz, broniąc ostatnio w jednym z wywiadów premiera Donalda Tuska (57 l.) przekonywała, że sama w ramach taniego państwa lata samolotami rejsowymi. A była pytana o to, czy korzysta czasem z "podwózki" na Pomorze rządowym embraerem, którym lata Tusk.
Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja z lotami pani marszałek. Między 8 listopada 2011 a 13 grudnia 2012 roku marszałek Sejmu tylko w jedną podróż poleciała samolotem rejsowym, do Sztokholmu. W pozostałe podróże marszałek latała rządowym embraerem, na który co roku w budżecie rezerwuje się okrągły milion złotych.
- Łącznie dla posłów i członków prezydium, w Kancelarii Sejmu wydano na loty embraerem 761 tys. zł, z tego na podróże krajowe 109 tys. zł, a na podróże zagraniczne 652 tys. zł. Marszałek Sejmu korzystała z embraera wyłącznie podczas oficjalnych wizyt zagranicznych" - mówią Faktowi urzędnicy biura prasowego Kancelarii Sejmu.