Fed nie zmieni istotnie swojego stanowiska

Wczorajsze publikacje danych nie wniosły wiele do interpretacji obecnej sytuacji rynkowej. Teraz rynek czeka przede wszystkim na komunikat po posiedzeniu Fed. Najistotniejsze pytanie brzmi - czy komunikat zakończy korektę na parze EURUSD?

Fed nie zmieni istotnie swojego stanowiska
Źródło zdjęć: © X-Trade Brokers

16.12.2009 09:02

Publikowane wczoraj najważniejsze dane z USA pokazały mocno mętny obraz. Z jednej strony mieliśmy lepsze dane dotyczące produkcji przemysłowej (+0,8% m/m), ale z drugiej indeks aktywności w rejonie Nowego Jorku, czyli de facto pewien (choć regionalny) prognostyk przyszłych danych o produkcji – odnotował bardzo duży i zaskakujący spadek – do 2,55 pkt. To oznacza, że znacznie zmalała przewaga firm odczuwających poprawę koniunktury. Do tego wszystkiego mieliśmy również znacznie większy od oczekiwanego wzrost cen producenta, również po wyeliminowaniu energii i żywności (+0,5% m/m). Rynek zareagował przede wszystkim na wskaźnik aktywności – notowania na rynku akcji cofnęły się, natomiast na parze EURUSD po chwili namysłu mieliśmy… wzrosty. To kolejny argument za zmianą nastawienia rynku wobec dolara, choć słabszy niż poprzednie, gdyż wczorajsze dane nie były ani tak ważne, ani tak wyraziste jak payrollsy czy sprzedaż detaliczna, po których dolar zaskoczył silnym umocnieniem.

Rynek oczekuje, że sytuację może wyjaśnić dzisiejsze posiedzenie Fed, przed którym nieco wzrosły oczekiwania na podwyżki stóp w przyszłości, będąc jednym z powodów sytuacji w notowaniach dolara. Dalsza ewolucja tych oczekiwań zależy od zmian w komunikacie. Naszym zdaniem będą one ponownie symboliczne. Przede wszystkim należy oczekiwać pozostawienia frazy „extended period”, która zapewnia rynek, że Fed nie myśli o zmianach stóp w najbliższym czasie. Nieznacznej zmianie może ulec pierwszy paragraf, gdzie Fed ocenia sytuację gospodarczą, jednak i tu zmiany nie powinny być duże. Fed najprawdopodobniej będzie starał się bowiem przekonać rynek, że czas wyższych stóp jeszcze nie nadszedł. Pytanie tylko, czy to wystarczy.

Polityka Fed teoretycznie jest argumentem za zakończeniem korekty na EURUSD. Za takim scenariuszem przemawia również fakt, iż para zbliża się do istotnego wsparcia na poziomie 1,4443-75. Zagrożeniem natomiast jest zmiana zachowania rynku w reakcji na ostatnie. To oznacza, że o ile kształt dzisiejszego komunikatu można dość łatwo przewidzieć, to dopiero reakcja rynku po 20.15 będzie wskazówką, co do dalszego rozwoju sytuacji na parze, a tym samym konsekwencji dla innych rynków.
Wcześniej (14.30) czekają nas dane o inflacji i z rynku budownictwa mieszkaniowego z USA. O ile inflacja (oczekiwany CPI ogółem na poziomie 0,4% m/m i bazowy 0,1% m/m) ciągle nie budzi na rynku szczególnie dużych emocji, o tyle dane z rynku mieszkaniowego nadal mają spore znacznie. W październiku zarówno liczba nowych budów, jak i pozwoleń na budowy znacząco obniżyły się, co miało związek z obawami o zakończenie programu wspierania rynku przez ulgi podatkowe. Teraz gdy wiadomo, że program został przedłużony, rynek oczekuje, że nowe budowy wzrosły w listopadzie do 590 tys. (w ujęciu anualizowanym), zaś pozwolenia do 580 tys. W strefie euro podane będą wstępne wskaźniki aktywności za grudzień. Oczekuje się niewielkiej poprawy zarówno w przemyśle (do 51,5 pkt.), jak i w usługach (do 53,3 pkt.).

W Polsce opublikowane zostaną dane z rynku pracy. Oczekujemy wzrostu wynagrodzeń o 4% R/R i spadku zatrudnienia o 2,2% R/R. Dane nie będą jednak miały wpływu na rynek złotego, który zapatrzony jest w dolara i po raz kolejny traci – na otwarciu notowania EURPLN wzrosły już powyżej 4,22. To co dzieje się z amerykańską walutą pokazuje jak mocno notowania walut rynków wschodzących powiązane są z tzw. funding currency, czyli walutą finansującą inwestycje, którą w tym roku był przede wszystkim dolar. Tym samym inwestorzy na rynku złotego powinni przede wszystkim wypatrywać reakcji rynku na komunikat Fed.
Przemysław Kwiecień
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)