Firma zadba o grób i zapali za ciebie znicz
Mieszkając w Łodzi, Gdańsku czy Londynie bez problemu możemy zadbać o groby najbliższych znajdujące się gdzieś w Polsce. Przedstawiciele firm sprzątających groby umyją za nas pomnik, zapalą znicz, wygrabią liście, a nawet zamówią mszę za zmarłych.
31.10.2008 | aktual.: 31.10.2008 09:59
Zdjęcie efektów swojej pracy prześlą przez Internet. Przed 1 listopada, najgorętszym okresem roku, firmy liczą niemałe zyski. Tylko w październiku ich konta wzbogaciły się niemal o pół miliona złotych, a kolejne 30-40 proc. tej kwoty wygenerowała szara strefa. Zyski rosną w tempie ok. 10-15 proc. rocznie.
_ Zgłaszają się do nas osoby starsze, które nie mają siły same sprzątnąć _ - mówi Katarzyna Schab, która od roku oferuje pomoc w porządkowaniu grobów na stronie internetowej www.sprzatanie-grobow.com. Jedna z jej klientek to starsza mieszkanka Warszawy, która prosi o posprzątanie dwa razy w miesiącu, by móc w niedzielę odwiedzać zadbany grób męża.
Coraz częściej klientami są także młodzi i zabiegani ludzie lub osoby, które wyjechały do Anglii. Dominują mieszkańcy dużych miast.
Aż 60 proc. klientów Pawła Ratajczaka z Wrocławia, współwłaściciela firmy, której ofertę można znaleźć na www.zadbajogrob.pl stanowią Polacy, którzy opuścili rodzinne miasto lub kraj. Przed Wszystkich Świętych udało mu się pozyskać ok. 120 zleceń. Za jednorazową usługę, która obejmuje m.in. umycie grobu, usunięcie starych kwiatów i wypalonych zniczy, postawienie nowych, posprzątanie terenu wokół nagrobka i położenie kwiatów, trzeba zapłacić od 60 do 100 zł.
W tym roku w Łodzi zadebiutowała Aureola, której właściciel nastawia się na świadczenie usług starszym klientom. Przed 1 listopada z usług przedsiębiorstwa skorzystało kilkudziesięciu łodzian.
_ Wprowadziłem też usługi stałe, na takich zleceniach najbardziej mi zależy _- tłumaczy Jakub Lachiewicz, właściciel Aureoli. _ W zależności od liczby zleceń i zakresu usług klienci płacą od 40 do 1200 zł. _
_ Jednorazowe sprzątnięcie grobu i terenu wokół niego przez moich pracowników kosztuje od 100 do 250 zł. Efekty pracy przysyłam klientowi na skrzynkę mejlową _- mówi Mariusz Domański, prezes Ogrodnika Pamięci z Poznania. _ Ponoszę jednak duże koszty: osobowe, zakupu urządzeń - meleksów, myjek podciśnieniowych, środków czystości, czynszu za lokal, w którym firma ma siedzibę _.
Mimo niedogodności przybywa chętnych, którzy chcą zarobić na myciu pomników. W Polsce działa ok. 30 firm oferujących te usługi. W październiku na konto każdej wpływa przeciętnie 15 tys. zł, a rentowność sięga 20-30 proc. Są obecne w dużych miastach, przeważnie nie mają zarejestrowanej konkurencji. Borykają się za to z osobami, sprzątającymi groby bez umowy, czatującymi na klientów przy cmentarnej bramie lub będącymi w porozumieniu ze handlarzami kwiatów i zniczy.
Polecamy: » Raport specjalny: Czy Polskę dotknie kryzys? » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1479283200&de=1479396600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Jeszcze 3-4 lata temu na zlecenie uprzątnięcia grobu decydowali się nieliczni Polacy. Zdaniem prof. Zbigniewa Bokszańskiego, socjologa z Uniwersytetu Łódzkiego, to efekt m.in. rosnącej zamożności społeczeństwa.
_ Im jesteśmy bogatsi, tym bardziej stajemy się wygodni _- Nasze społeczeństwo się starzeje, a zaawansowane wiekowo osoby wolą zapłacić profesjonalistom niż męczyć się przy sprzątaniu. Właściciele firm dbających o czystość pomników starają się zachęcić do korzystania ze swych usług także w innych okresach. Portal zadbajogrob.pl oferuje promocję: jeśli ktoś zleci posprzątanie grobu w okresie od 7 do 30 listopada, zapłaci za usługę o połowę mniej.
POLSKA Dziennik Łódzki
Alicja Zboińska