Firmy handlowe przeciw uznaniu kradzieży do 1 tys. zł za wykroczenie
Organizacje zrzeszające firmy handlowe sprzeciwiają się planowanej przez resort sprawiedliwości zmianie wysokości progu kwotowego między wykroczeniami a przestępstwami z 250 zł na tysiąc złotych. Kradzież to zawsze kradzież - argumentują.
Negatywne stanowisko wobec rządowej propozycji przedstawili we wtorek dziennikarzom przedstawiciele Komitetu Handlu przy Krajowej Izbie Gospodarczej. W skład Komitetu wchodzi siedem organizacji.
- Ten projekt to próba rozwiązania wadliwego systemu przez obniżenie standardów i przerzucenie odpowiedzialności na społeczeństwo - powiedział przewodniczący Komitetu i prezes Polskiej Izby Handlu Waldemar Nowakowski.
Przedstawiciele komitetu przekonywali, że niewykryte kradzieże w sklepach przekładają się na 1,5-2 mld zł strat rocznie, a w ciągu czterech lat liczba takich kradzieży wzrosła czterokrotnie: z 1359 w 2007 r. do 5202 w 2011 r. Wskazywali także, że kradzieże towarów o wartości niższej niż 250 zł są dokonywane regularnie przez te same osoby, znane personelowi sklepów. - Można odnieść wrażenie, że dla niektórych kradzieże stały się sposobem na życie - dodał Nowakowski.
Przedstawiciele branży handlowej przewidują, że uznanie kradzieży do 1 tys. zł za wykroczenie, a nie przestępstwo, spowoduje, ze straty w handlu zwiększą się czterokrotnie do poziomu 4-5 mld zł rocznie. Ich zdaniem wzrośnie przestępczość i szara strefa.
- Kradzież powinna być zawsze traktowana jak kradzież. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni temu, by czterokrotnie zwiększać wydajność pracy złodzieja - powiedział dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji Andrzej Faliński.
Komitet Handlu przy Krajowej Izbie Gospodarczej proponuje także, by wprowadzono takie przepisy, które pozwolą kumulować wartość kradzieży dokonanych przez tę samą osobę, by móc postawić jej zarzuty za łączną wartość skradzionego mienia. Zdaniem organizacji skupionych w komitecie, sprawy o kradzież w sklepie mogłyby na przykład trafiać do sądów 24-godzinnych, które by szybko je rozstrzygały.
W skład komitetu wchodzą: Naczelna Rada Zrzeszeń Handlu i Usług, Polska Federacja Producentów Żywności, Polska Izba Handlu, Polska Izba Paliw Płynnych, Związek Pracodawców Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, Związek Rzemiosła Polskiego i Kongregacja Przemysłowo-Handlowa. Przedstawiciele tych organizacji będą przekonywać polityków, by nie zgadzali się na proponowane przez rząd propozycje; zapowiadają także, że będą zwracać się w tej sprawie do organizacji międzynarodowych.
Zmiana progu kwotowego to jedna z ponad 160 propozycji zmian znajdujących się w projekcie nowelizacji Prawa karnego. Próg kwotowy między wykroczeniami a przestępstwami przeciwko mieniu miałby się zmienić z 250 zł do tysiąca zł - chodzi np. o kradzież, przywłaszczenie, zniszczenie rzeczy. Zarazem rząd chce wprowadzić możliwość umorzenia postępowania w takiej sprawie - na wniosek pokrzywdzonego przestępstwem - w przypadku pojednania się z nim sprawcy i naprawienia szkody lub zadośćuczynienia krzywdzie.
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin tłumaczył natomiast w swoich publicznych wystąpieniach, że "za wykroczenie jest się karanym szybko i dotkliwie, bo to jest wysoka grzywna, oraz realnie". - Za przestępstwo bardzo często jest się karanym po wielu, wielu miesiącach, albo i latach w sposób kompletnie niedotkliwy, bo dla złodzieja kara roku więzienia w zawieszeniu nie jest żadną karą - dodał Gowin. Podkreślił, że grzywny mają być wyższe, a policja ma być w większym stopniu niż obecnie rozliczana nie tylko ze ścigania przestępstw, ale także dolegliwych dla obywateli wykroczeń.