Fiskus żąda formularza, choć dieta jest bez PIT

Komisje wyborcze muszą poinformować urzędy skarbowe o wypłaconych ich członkom wynagrodzeniach, mimo że są zwolnione z podatku.

Fiskus żąda formularza, choć dieta jest bez PIT
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Hrechorowicz

06.10.2011 09:19

Wybory parlamentarne odbędą się już w niedzielę. Prawie 205 tys. osób zasiądzie w komisjach, aby czuwać nad ich przebiegiem. Każdej z nich trzeba będzie przesłać formularz PIT-R. Drugi egzemplarz do urzędu skarbowego.

Po co te formalności? Dieta członka komisji jest przecież nieopodatkowana. Zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 17 ustawy o PIT zwolnione od podatku są diety oraz kwoty stanowiące zwrot kosztów, otrzymywane przez osoby wykonujące czynności związane z pełnieniem obowiązków społecznych i obywatelskich – do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie 2280 zł.

Do limitu zwolnienia daleko

Jak nas poinformowano w Krajowym Biurze Wyborczym, dieta członka komisji wynosi 160 zł, przewodniczącego 200 zł, a jego zastępcy 180 zł.

Do limitu zwolnienia więc daleko. Ministerstwo Finansów nie ma jednak wątpliwości. Jak czytamy w odpowiedzi przesłanej do redakcji „Rz”, w każdym przypadku dokonania wypłaty należności z tytułu pełnienia funkcji członka komisji wyborczej występuje obowiązek sporządzenia informacji PIT-R i przekazania jej właściwemu urzędowi skarbowemu oraz podatnikowi.

Potwierdzają to interpretacje warszawskiej Izby Skarbowej (nr IPPB2/415-353/11-4/AS i IPPB2/415-676/09-2/MG).

Informacja o każdej wypłacie

– Fiskus chce wiedzieć o każdej wypłacie, aby sprawdzić, czy przychody podatnika w danym miesiącu nie przekroczyły limitu zwolnienia – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton Frąckowiak. – Teoretycznie może się tak zdarzyć, jeśli ma on też inne profity za pełnienie społecznych i obywatelskich obowiązków. Wydaje się jednak, że to rzadka sytuacja. Pojawia się więc pytanie, czy ten obowiązek jest faktycznie niezbędny.

O konieczności złożenia informacji PIT-R mówi art. 39 ust. 1 ustawy o PIT.

Wynika z niego, że płatnik musi przekazać ją podatnikowi i urzędowi skarbowemu (właściwemu według miejsca zamieszkania podatnika) do końca lutego następnego roku. Wzór formularza znajdziemy w rozporządzeniu ministra finansów z 25 stycznia 2011 r. (DzU nr 25, poz. 131).

Jak wynika z objaśnień do informacji, trzeba w niej wpisać wypłacone członkowi komisji wynagrodzenie, kwotę wolną od daniny i ewentualną nadwyżkę, która będzie opodatkowana.

Jeśli taka nadwyżka wystąpi, mamy kolejny obowiązek: wypełnienia i wysłania do urzędu i podatnika informacji PIT-11. Nie trzeba tego robić, jeśli płatnik wypłaca tylko należności za pełnienie obowiązków społecznych i obywatelskich i są one zwolnione z PIT. Tak będzie przy wypłacie diet osobom powołanym w skład obwodowych komisji wyborczych. Potrzebny jest „tylko” PIT-R.

Czy deklaracja jest konieczna

– Warto się zastanowić, czy gra jest warta świeczki – mówi Beata Hudziak. – Podejrzewam, że koszt wypełnienia prawie 410 tys. formularzy jest większy niż wpływy z ewentualnego podatku. Państwo deklaruje, że chce walczyć z biurokracją. Dobrze byłoby zacząć od likwidacji niepotrzebnych deklaracji. Uważam, że taką informację powinno się sporządzać tylko wtedy, gdy wypłata przekroczyła limit zwolnienia. Jeśli nie, podatnik powinien sam pilnować, czy miał w danym miesiącu inne takie przychody i czy musi się rozliczyć z fiskusem – wyjaśnia.

Z danych Krajowego Biura Wyborczego wynika, że najbliższe wybory obsługiwać będą 25 722 obwodowe komisji. Łączna kwota przysługujących ich członkom diet to ponad 34 mln zł.

Przemysław Wojtasik

komisjawynagrodzeniepodatki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)