Formacja odwrócenia trendu czy kolejny falstart?

Na samym początku notowań jeszcze doszło do potężnej przeceny, WIG o 10:00 tracił już około 5% do odniesienia. Wyprzedawane były przede wszystkim akcje banków, PKO BP oraz Pekao traciły ponad 10% na wartości, zapewniając prawie połowę obrotów na całym rynku. Potem inwestorzy zobaczyli, że na rynku walutowym trwa umocnienie złotego i zaczęli skupować akcje. Strona popytowa przez resztę sesji systematycznie odrabiała straty. Indeksy WIG oraz WIG20 ostatecznie zamykały się odpowiednio +0,2% i +0,8%, przy potężnym obrocie ponad 2 mld zł. Ruchy na GPW były całkowicie uniezależnione od giełd zagranicznych. Na parkietach Starego Kontynentu przez większość dnia było spokojnie, niewielką przewagę miała strona podażowa. We wtorek pojawiały się różne informacje na temat interwencji rządów niektórych krajów Europy środkowej (Czechy, Węgry, Polska) w celu obrony krajowych walut. Wypowiedzi polityków okazały się na razie skuteczne. Z drugiej strony agencja Moody’s ogłosiła, iż rozważa obniżenie ratingu zadłużenia dla
Węgier, co może być kolejnym ciosem dla walut regionu. Także sytuacja na GPW jest nadal niepewna, chociaż obrót na środowej sesji sugeruje, że w okolicach minimów ze środowej sesji ustawia się potężny popyt, co może świadczyć o tymczasowym ustanowieniu dołków. W USA sesja zakończyła się neutralnie, także na początku czwartkowej sesji na GPW powinien być kontynuowany wzrost.

Za nami dzień pełen emocjonującej walki popytu z podażą przy rekordowym obrocie, najwyższym od czterech miesięcy. W środę mieliśmy do czynienia zarówno z falą sporej wyprzedaży jak i mocnym wybiciem indeksu WIG. Sesja rozpoczęła się punktem dla byków, jednak chwilowa euforia przeszła w mocne dołowanie kursu, aby ostatecznie zaliczyć nowy dołek bessy na poziomie 20 370 pkt. W drugiej części doszło jednak do sporego odbicia i WIG zakończył sesję na plusie. Formacja powstała na wykresie dziennym indeksu przypomina formację młota. Świeca tego rodzaju charakteryzuje się małym korpusem znajdującym się w górnej części zasięgu zmian i długim dolnym cieniem. Wymowa takiej formacji jest pozytywna dla kupujących. Nieudana próba kontynuacji trendu spadkowego w znacznym stopniu zmniejsza pesymizm na rynku. Dla potwierdzenia formacji istotna będzie dzisiejsza sesja, jeżeli otwarcie i zamknięcie wypadną wyżej istnieje duża szansa na kontynuacje korekty wzrostowej. Potwierdzenia wzrostów nie widać jeszcze na wskaźnikach.
Zarówno MACD jak i ADX utrzymują spadek, jedynie szybszy oscylator wstępnie sygnalizuje kupno. Sygnał ten zostanie potwierdzony dopiero w momencie przebicia przez wskaźnik swojej linii sygnalnej. Najbliższą przeszkodą do sforsowania dla byków na dzisiejszej sesji jest poziom 21 887 pkt, natomiast dla niedźwiedzi wczorajszy dołek, szanse są wyrównane.

BM Banku BPH