Funt spadł poniżej 5 zł. Premier May zachwiała rynkiem

Po dwóch miesiącach przerwy notowania funta we wtorek znowu zeszły poniżej 5 zł. Tylko przez chwilę, ale wygląda na to, że wkrótce może na dobre zadomowić się na tych poziomach. Pomagają wypowiedzi premier Zjednoczonego Królestwa. Popyt na polskie towary w brytyjskich sklepach może się zmniejszyć. Tak jak i wartość transferów od emigrantów do kraju.

Funt spadł poniżej 5 zł. Premier May zachwiała rynkiem
Źródło zdjęć: © Eastnews | AFP/EAST NEWS
Jacek Frączyk

10.01.2017 13:42

Brytyjski funt znów słabnie. W poniedziałek stracił do złotego 0,8 proc. a we wtorek kolejne 0,3 proc. Przez moment około godziny 10:00 zszedł na rynku forex nawet poniżej 5 zł. To poziomy widziane ostatnio na początku listopada, to jest przed wyborami prezydenckimi w USA, których wynik osłabił waluty rynków wschodzących, a między innymi złotego.

Wypowiedzi premier Wielkiej Brytanii Teresy May zasugerowały, że jej stanowisko negocjacyjne w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej będzie twarde. W niedzielę ogłosiła, że jej kraj nie jest zainteresowany „skrawkami” członkostwa w UE.

Zinterpretowane zostało to jako powrót planów „twardego Brexitu”, który oznacza opuszczenie wspólnego rynku (powrót ceł?), kontrolę imigracji oraz utratę bankowego „paszportu UE”, umożliwiającego bankom z Wysp na operowanie we wszystkich 28 krajach wspólnoty bezpośrednio ze swoich siedzib. Brytyjski rząd ma rozpocząć procedurę opuszczania Unii pod koniec marca.

Premier May próbowała w poniedziałek nieco złagodzić wymowę swoich wcześniejszych słów, wskazując że wcale nie chodziło jej o to czy Brexit ma być „twardy”, czy „miękki”, jednak rynków to nie uspokoiło. Funt stał się przez to w ostatnich dniach jedną z najsłabszych walut świata.

- Mleko już się rozlało, rynek przypominał sobie o Brexicie i funta czekają trudne chwile - zauważa Konrad Białas, analityk TMS Brokers.

Licząc od początku roku stracił do dolara 1,5 proc., a do euro 2,0 proc. Dużo mocniej tracił do złotego, bo aż 2,8 proc.

- Niewykluczone, że pretekstem do odbicia się funta może stać zbliżająca się decyzja Supreme Court (Sądu Najwyższego - przyp. red.), dotycząca tego, kto ma zainicjować formalny proces Brexitu, tj. rząd, czy parlament - zauważa Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Sprawą kursu funta zainteresowani są z pewnością polscy emigranci. Podrożeją krajowe towary, które chętnie kupowali w brytyjskich sklepach, czego dowodzą statystyki polskiego eksportu na Wyspy. To w ubiegłym roku trzeci największy rynek zbytu naszych towarów, a sprzedajemy tam towary o wartości 4,3 mld zł miesięcznie, z czego ponad jedną dziesiątą stanowi żywność.

Jednocześnie jak wskazują najnowsze statystyki NBP z 2015 roku 32 proc. z 720 tysięcy Polaków, którzy wyemigrowali do Wielkiej Brytanii przesyła pieniądze do kraju - średnio równowartość około 300 funtów miesięcznie. W przeliczeniu na złote te kwoty będą teraz skromniejsze.

złotybrexitfunt
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)