Futures - atak na strefę oporu 2404 - 2458 pkt?
Czerwcowa seria kontraktów rozpoczęła wtorkową sesję z poziomu 2 370 pkt, tracąc 19 pkt w stosunku do poprzedniego zamknięcia. Krótko po 9:00 sprzedający pogłębili spadek, wyznaczając dzienne minimum na pułapie 2 369 pkt. Kolejna godzina handlu przyniosła ruch do góry, który wyprowadził FW20M10 ponad kreskę.
16.06.2010 08:44
Podaż próbowała jeszcze wykorzystać kiepskie dane z Niemiec z godziny 11:00 aby powrócić do poziomów z początku sesji ale sentyment na parkietach zagranicznych sprzyjał bykom, które wspięły się około 12:00 na wysokość 2 400 pkt, wyznaczając tam sesyjne maksimum. Druga połowa kwotowań upłynęła na powolnym osłabieniu rynku i ostatecznie sesja zakończyła się spadkiem o 0,04% tj. na poziomie 2 388 pkt. Baza zwiększyła się, po odcięciu dywidend TPSA oraz KGHM do poziomu +4pkt, LOP wynosi 88,7 tys. pozycji.
Wtorkowa sesja technicznie nie różniła się od sesji poniedziałkowej. Podstawa białego korpusu wypadła w okolicach poniedziałkowego otwarcia, a górny cień pokrywa się z cieniem z sesji poniedziałkowej, a zamknięcie sesji wypadło w okolicy kursu odniesienia. Luka hossy z sesji poprzedniej została ponownie obroniona, a wskaźnik obrazujący trend (ADX) nadal zmniejsza swoje wartości, informując o prawie absolutnej równowadze sił i braku pomysłu, co do dalszego kierunku kursu. Krótkoterminowy RSI podążający za cenami porusza się ponownie w okolicach 50 pkt, wyznaczających strefę neutralną nawet dla bieżącego układu sił. Rynek wyczekuje na sygnał wybicia, który prawdopodobnie będzie pochodził z zewnątrz. Silną barierą oporu są poziomy pomiędzy 2 404 a 2 460 pkt. Z drugiej strony wsparciem dla poczynań kupujących są okolice 2 290 pkt. Jak długo notowania kontraktów terminowych będą poruszały się wewnątrz przedziału wyznaczonego przez wsparcie i opór, sytuacja techniczna nie ulegnie zmianie. Należy zatem dalej czekać
na sygnał kierunkowy wybijający rynek z obecnego marazmu.
BM Banku BPH
