Trwa ładowanie...
d13y14o
giełda
14-01-2010 08:27

Futures: Niezdecydowanie rynku trwa w najlepsze

Środowe otwarcie kwotowań kontraktów zdawało się potwierdzać negatywne oczekiwania wywołane wtorkową korektą.

d13y14o
d13y14o

Dodatkowe bodźce napłynęły z Chin, gdzie bank centralny niespodziewanie podwyższył stopy rezerw obowiązkowych dla tamtejszych banków.

Pomimo tego, już w pierwszych minutach handlu kurs próbował przebić wtorkowe odniesienie, co udało się dopiero w drugim podejściu, po wcześniejszym ustanowieniu minimum sesyjnego na pułapie 2 445 pkt. Od tego momentu popyt próbował mozolnie podbijać parkiet, nie zważając, podobnie jak większość rynków Starego Kontynentu, na publikowane w ciągu dnia informacje. Rano podano m.in. szacunki rocznej dynamiki PKB w Niemczech za rok 2009 (spadek o 5% wobec szacowanego spadku o 4,8%) oraz mocno obciążone odpisami wyniki Societe Generale za ostatni kwartał 2009 r. Z dobrych informacji, o 14,3% wzrosła liczba wniosków o kredyt hipoteczny w USA. W tej sytuacji, wyraźnie wyczekują czwartkowych danych – w tym wyników Intela za 4 kwartał – rynek pozwolił stronie popytowej na wyznaczenie maksimum na poziomie 2 485 pkt. W końcówce sesji, w efekcie słabszego zachowania indeksów za oceanem, kurs kontraktów obniżył się i ostatecznie zamknięcie wypadło na poziomie 2 471 pkt (+0,45%). Liczba otwartych pozycji wzrosła już do
109,5 tys, natomiast baza ukształtowała się na poziomie +13 pkt.

FW20H10 (fot. DM Banku BPH)
Źródło: FW20H10 (fot. DM Banku BPH)

Środowa sesja ponownie nie przybliżyła nas do rozstrzygnięcia. Z jednej strony wybronione pozostało po raz kolejny wsparcie będące połową białego korpusu z 4.01 (2 459 pkt), z drugiej – najbliższy opór wynikający z połowy wtorkowego korpusu (2 473 pkt) nie został zdobyty. W szerszym ujęciu notowania FW20H10 poruszają się wewnątrz 100-pkt przedziału 2 415 – 2 515 pkt, co wyrównuje siły obu stron rynkowych. W trakcie wczorajszej sesji podaż oddała inicjatywę kupującym, co było także widoczne po zachowaniu LOP. Zmienna ta w trakcie wtorkowej sesji opowiadała się po stronie sprzedających, a po wczorajszej sesji stała się ponownie argumentem w rękach popytu. Dzięki temu możemy zaobserwować, jak wielkie jest niezdecydowanie uczestników rynku. Jak długo roczny trend wzrostowy nie zostanie przełamany, większe prawdopodobieństwo sukcesu będą mieli jednak kupujący. Z obecnego punktu widzenia najrozsądniejsze wydaje się przeczekanie obecnego marazmu i zajęcie pozycji dopiero w momencie, gdy pojawią się wiarygodne
sygnały o charakterze średnioterminowym. Te z kolei nie zostaną wygenerowane, dopóki ASD, obrazujący siłę trendu będzie poruszał się poniżej 20 pkt, czyli w strefie uznającej konsolidację, jako dominujący stan rynku.

d13y14o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13y14o