Gazprom szykuje się do przerwania dostaw gazu na Ukrainę

Rosyjski koncern gazowy Gazprom
przygotowuje się do przerwania dostaw gazu dla Ukrainy, która
zalega z opłatami za to błękitne paliwo - piszą we wtorek
rosyjskie agencje.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

_ Gazprom już dziś utworzył sztab operacyjny, który rozpoczął przygotowania _ - powiedział prezes koncernu Aleksiej Miller w telekanale "Wiesti".

Potwierdził, że jeśli Ukraina przejdzie w zakupie gazu na ceny rynkowe, to od 1 stycznia rosyjski gaz dla niej będzie kosztować 418 dolarów za 1 tysiąc metrów sześciennych.

Jednocześnie wyraził nadzieję, że sytuacja z ukraińskim zadłużeniem "zostanie uregulowana" do końca roku, chociaż zostało na to niewiele czasu.

Opinię tę powtórzył rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprijanow na konferencji prasowej w Moskwie.

Podkreślił, że rozmowy stron trwają i że Gazprom ma nadzieję, że przyniosą "jakiś wynik już we wtorek".

Moskwa wyraziła w poniedziałek nadzieję, że uda się rozstrzygnąć konflikt gazowy z Kijowem, chociaż niewiele czasu zostało do wygaśnięcia ultimatum, jakie Gazprom postawił Ukrainie: jeśli do 1 stycznia nie spłaci zadłużenia, musi się liczyć ze wstrzymaniem dostaw rosyjskiego gazu.

Obecnie Ukraina kupuje gaz po 179,5 dolara za tysiąc metrów sześciennych. Kontraktu na rok przyszły wciąż nie ma z powodu zadłużenia Ukrainy, wynoszącego ponad 2 mld dolarów.

Władze w Kijowie nie zareagowały dotychczas ani na rosyjskie groźby odcięcia 1 stycznia dostaw gazu dla Ukrainy, ani na zapowiedzi Gazpromu, który uprzedził, że cena tego paliwa może wzrosnąć do 418 dolarów za 1 tysiąc metrów sześciennych.

W sprawie trwających w Moskwie negocjacji na temat rosyjsko-ukraińskich umów gazowych na przyszły rok wypowiedział się tylko rzecznik państwowego przedsiębiorstwa paliwowego Naftohaz Ukrainy, Wałentyn Zemlanski.

_ Do końca roku mamy jeszcze trochę czasu, więc Naftohaz Ukrainy liczy, że zakończenie rozmów i podpisanie kontraktów zostanie uwieńczone sukcesem _ - powiedział Zemlanski we wtorek w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina.

Sprawa przyszłorocznych dostaw gazu, w tym jego cena, była najprawdopodobniej omawiana na zwołanym w poniedziałek w trybie pilnym posiedzeniu rządu premier Julii Tymoszenko. Nie zaproszono na nie prasy w związku z czym ustalenia, które tam zapadły, nie są znane.

Na rosyjskie groźby nie odpowiada także prezydent Wiktor Juszczenko, który jeszcze w poniedziałek udał się wraz z rodziną do swej górskiej rezydencji w ukraińskich Karpatach, gdzie spędzi Nowy Rok.

PGNiG uspokaja, że w razie wstrzymania dostaw gazu na Ukrainę w Polsce tego surowca nie zabraknie. Rzecznik PGNiG Joanna Zakrzewska wyraziła nadzieję, że podobnie jak w latach ubiegłych, strony porozumieją się. Zaznaczyła, że dostawy z kierunku wschodniego są na razie zgodne z zamówieniami i starczą na kilka tygodni. Należące do PGNiG magazyny gazu ziemnego są wypełnione prawie w 90 procentach.

PAP, IAR

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł