Gdzie prowadzi wybicie na cynku?
Wczorajszy dzień na większości surowców przyniósł przecenę spowodowaną ogólnym pogorszeniem nastrojów na rynku.
07.04.2009 09:04
Jednak w większości przypadków ta realizacja zysków nie ma większych konsekwencji i wzrostowe sygnały, np. na rynku miedzi nadal obowiązują. Podobnie jest z rynkiem cynku, który od końca lutego zaliczył ponad 30% rajd dokładnie z dolnej granicy wcześniejszego półrocznego niemal przedziału konsolidacji (1030-1300 USD za tonę) poprzez górną granicę, która została pokonana pod koniec marca, aż do 1365 USD ustanowionych wczoraj rano. Późniejsza korekta do 1308 USD nie zmienia zasadniczo obrazu sytuacji i w dalszym ciągu można teoretycznie oczekiwać kontynuacji wzrostów – pytanie tylko jak dalekich?
Niestety sama analiza wykresu cynku może być zdradliwa, jako, że spadki cen tego metalu z okresu listopad 2006 – październik 2008 były absolutnie bezprecedensowe (z 4630 do 1030 USD za tonę). Można jednak dostrzec pewne podobieństwo korekt na skali logarytmicznej. Obydwie wcześniejsze korekty miały miejsce na początku odpowiednio 2007 i 2008 roku, zaś ich zasięg to odpowiednio 34,2% i 34%. Gdyby sytuacja miała powtórzyć się i tym razem, zasięg obecnego ruchu wyznaczony byłby na 1380-1383 USD, a zatem minimalnie powyżej wczorajszego maksimum. Warto przy tym jednak pamiętać, że cynk jako metal niszowy podlega szeregom zależności rynkowych, które ten obraz sytuacji mogą zmienić.
Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Przemyslaw.kwiecien@xtb.pl
kwiecien.bloog.pl
www.xtb.pl