Gdzie trafiało trefne mięso?

Powiatowy Lekarz Weterynarii w Rawie Maz. czasowo wstrzymał produkcję zakładu. Ustala listę firm, do których trafiało mięso z Rosławowic. Wg inspekcji weterynaryjnej Piotr M. miał co najmniej kliku stałych odbiorców. Te informacje potwierdza Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Gdzie trafiało trefne mięso?
Źródło zdjęć: © newspix.pl

21.03.2013 | aktual.: 21.03.2013 06:44

Ubojnia z Rosławowic mogła sprzedawać mięso klientom w całej Polsce. Jeśli wśród odbiorców znalazły się duże zakłady mięsne i przetwórnie, niepewne mięso mogło trafić do odbiorców w całym kraju. Także do sklepów.

Trop mięsnej afery z Rawy wiedzie do województwa kujawsko–pomorskiego. Stamtąd przyjechały do ubojni ostatnie 24 sztuki bydła. Inspektorów zaskoczyło, że w czasie 3–4–godzinnego transportu padło aż 9 zwierząt, a zdrowych było tylko 13. Sekcja zwłok wykaże, czy to zbieg okoliczności. Decyzją lekarza weterynarii cały transport został przeznaczony do utylizacji.

Piotr M. (43 l.), właściciel ubojni w Rosławowicach, usłyszał zarzuty oszustwa i naruszenia ustawy o ochronie zdrowia i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowanie. Grozi mu do 8 lat więzienia.

skandalżywnośćmięso
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)